Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stawki podatku od nieruchomości w Tarnowie poszybują w górę? Prezydent proponuje podwyżkę do maksymalnego poziomu

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Podatek od nieruchomości w Tarnowie pójdzie drastycznie w górę? Zdecydują o tym radni na najbliższej sesji.
Podatek od nieruchomości w Tarnowie pójdzie drastycznie w górę? Zdecydują o tym radni na najbliższej sesji. archiwum
W najbliższy czwartek (9 listopada) tarnowscy radni rozpatrzą propozycję prezydenta miasta, w sprawie podniesienia podatku od nieruchomości do stawek maksymalnych, jakie dopuszcza Ministerstwo Finansów. Jaką decyzję podejmą?

Podwyżka stawek podatku od nieruchomości będzie jednym z głównych punktów nadzwyczajniej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, którą zwołano na najbliższy czwartek (9 listopada).

Według przygotowanej przez władze miast projektu uchwały stawki podatku od nieruchomości miałyby od nowego roku pójść drastycznie w górę. Zarówno mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy mieliby płacić stawki maksymalne, jakie dopuszcza Ministerstwo Finansów.

Właściciele budynków mieszkalnych, którzy obecnie płacą 65 groszy od metra kwadratowego, po wejściu zapisów nowej uchwały płaciliby 1,15 zł od m. kw. Przedsiębiorcy musieliby się natomiast liczyć ze wzrostem stawek za lokale, w których prowadzą biznesy z 22,50 zł obecnie do 33,10 zł od m. kw.

Dzięki podwyżkom podatki dochody miasta wzrosłyby o ponad 33 mln zł w skali roku.

Prezydent Tarnowa: "Mniejsze wpływy do budżetu trzeba równoważyć podatkami"

Magistrat tłumaczy, że podwyżka stawek podatku od nieruchomości ma związek z trudną sytuacją finansową miasta i mniejszymi wpływami do miejskiej kasy. Prezydent Roman Ciepiela wylicza, że przyszłym roku mimo przyznanej subwencji, miasto będzie musiało znaleźć m.in. 150 milionów złotych na utrzymanie oświaty.

- Mamy określone dochody i wydatki. Musimy pokryć przede wszystkim wydatki bieżące, a wskazuję na oświatę, bo to wydatek pierwszoplanowy, a musimy utrzymać też porządek w mieście, całą infrastrukturę. Nie mamy innych dochodów, jak subwencje, dotacje i właśnie podatki. Jeżeli subwencje są mniejsze, to nie ma innego wyjścia i trzeba równoważyć to podatkami - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Urzędnicy wyliczyli, że w przypadku budynku o powierzchni 100 mkw i takiej samej powierzchni pozostałych gruntów obciążenie podatkiem wzrosłoby o kwotę 81 zł rocznie.

Co zrobią radni?

Decyzję w sprawie proponowanych przez prezydenta podwyżek muszą podjąć radni. Poparcia uchwały można się spodziewać ze strony rajców prezydenckiego klubu Koalicji Obywatelskiej.

- Na pewno trzeba zaktualizować stawki podatku od nieruchomości, bo drastycznie spadają nam dochody budżetowe, a podatek od nieruchomości jest jednym z tych największych, po jakie miasto może sięgnąć - zaznacza Sebastian Stepek z KO. Zastrzega jednak, że o ile stawki dla budynków mieszkalnych nie budzą jego zastrzeżeń, to w przypadku przedsiębiorców należy się zastanowić, czy stosować maksymalne stawki.

Nie wiadomo na razie, jak zagłosują radni z klubu Nasze Miasto Tarnów. Wewnątrz formacji wciąż trwają rozmowy w tej sprawie.

- Osobiście myślę, że to nie jest dobry czas na podejmowanie takich uchwał. Wkrótce wybory samorządowe i od kwietnia będzie nowa rada i ona już powinna sobie poukładać takie kwestie - podkreśla Grażyna Barwacza NMT.

Przeciwko podwyżce podatków opowiadają się radni PiS. Apelują do prezydenta, aby wpływów do budżetu szukał w inny sposób.

- Miasto całkowicie odeszło od promowania działań zmierzających do tego, aby więcej osób płaciło podatki w Tarnowie, bo według danych, co dziesiąty mieszkaniec Tarnowa, który mógłby płacić tutaj podatki, tego nie robi. Przekłada się to na kilkanaście milionów złotych, które tracimy. Są więc miejsca, gdzie można te pieniądze znaleźć, natomiast miasto szuka najprostszego rozwiązania, czyli podwyżki - mówi Mirosław Biedroń z PiS.

Wyższe podatki nie podniosą atrakcyjności Tarnowa

Według dyrektora Izby Przemysłowo-Handlowej w Tarnowie, Ryszarda Nejmana, maksymalne podniesienie podatków może skutkować negatywnymi konsekwencjami dla miasta.

- Nigdy podnoszenie podatków, zwłaszcza do wartości maksymalnych nie jest dobre, tym bardziej w takich miastach, które są underdogami, czyli tych, które muszą gonić te najszybciej rozwijające się. Nie podniesie to na pewno atrakcyjności miasta jako miejsca do inwestowania i zamieszkania - podkreśla Ryszard Nejman z tarnowskiej IHP.

Drogowcy w Tarnowie twierdzą, że zima ich nie zaskoczy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto