Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wielopola i okolic już od roku protestują przeciwko budowie spalarni i gorzelni, a teraz chcą, aby zamknięto biogazownię

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Biogazownia w Wielopolu zdaniem mieszkańców generuje duże uciążliwości. Chcą jej zamknięcia.
Biogazownia w Wielopolu zdaniem mieszkańców generuje duże uciążliwości. Chcą jej zamknięcia. archiwum mieszkańców
Mija rok odkąd mieszkańcy Wielopola i okolicznych miejscowości protestują przeciwko budowie gorzelni wraz ze spalarnią odpadów i punktem do produkcji substratu. Inwestycja planowana jest na terenach popularnej "Wielopolanki" gdzie od 10 lat funkcjonuje już biogazownia. Pozwolenie na tę działalność kończy się jednak w tym roku, a mieszkańcy nie chcą dopuścić, aby zostało ono przedłużone.

Mobilizacja mieszkańców części Powiśla Dąbrowskiego przeciwko kontrowersyjnym inwestycjom w Wielopolu nie słabnie. Ich działania na razie doprowadziły do tego, że wciąż na budowę instalacji do produkcji alkoholu etylowego wraz z kotłownią paliw alternatywnych nie wydano prawomocnej decyzji środowiskowej. Mieszkańcy cały czas toczą w tej sprawie batalię z inwestorem w sądach i różnych instytucjach.

Teraz mają nadzieję, że uda się im także doprowadzić do likwidacji biogazowni, która działa na terenach, gdzie planowana jest budowa spalarni i gorzelni. Zdaniem mieszkańców nadarzyła się do tego okazja, bowiem w tym roku mija termin udzielonego pozwolenia na przetwarzanie odpadów przez biogazownię. Właściciel firmy wystąpił o jego przedłużenie, a Starostwo Powiatowe w Dąbrowie Tarnowskiej wszczęło w tej sprawie postępowanie administracyjne.

- To oznacza, że jest szansa na to, że biogazownia może przestać funkcjonować jeśli starosta nie wyda pozwolenia - podkreśla Judyta Dunn, mieszkanka Wielopola i jedna z liderek grupy protestacyjnej.

Mieszkańcy Wielopola o uciążliwościach biogazowni

Mieszkańcy podkreślają, że biogazownia w Wielopolu powoduje duże uciążliwości. Przede wszystkim mają dość nieprzyjemnego zapachu, który ich zdaniem wydobywa się z zakładu.

- Ten fetor jest odczuwalny o różnych porach dniach i w nocy. To nie jest zwykły nieprzyjemny zapach jak z jakiejś stajni, tylko to jest okropny fetor, który czasami wręcz gryzie w gardle. Oprócz tego składowane są tam plastiki, które nie mogą być przetworzone w biogazowni, a cały zakład powoduje, że mamy problem z karaluchami czy szczurami, które są naprawdę dużych rozmiarów - zaznacza pani Judyta.

Dodaje, że z biogazowni na okoliczne pola wylewane są różne nieczystości i być może szkodliwe substancje.

- Mamy zdjęcia i film z drona, na którym widać tragiczny stan tej biogazowni. Wylew cieczy ze zbiorników pofermentacyjnych na obszarze piętnastu hektarów, a nawet widać na nagraniu węża, który jest używany do wypompowywania tej cieczy na sąsiadujące pola! - podkreśla mieszkanka Wielopola.

Kontrole WIOŚ nic nie wykazały

Przedstawiciel, działającej w Wielopolu biogazowni, z którym udało się nam porozmawiać, odpiera zarzuty i podkreśla, że przedsiębiorstwo działa zgodnie z przepisami prawa i stosuje się do wszystkich norm środowiskowych.

- W tamtym roku mieliśmy kilkanaście kontroli z samego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - zaznacza Roman Dawidowski ze spółki Biogazownie Małopolskie.

Przyznaje jednak, że uciążliwy zapach może wydobywać się z hodowli trzody chlewnej, która od 20 lat prowadzona jest na terenach "Wielopolanki". Zaprzecza natomiast temu, że na okoliczne pola dostają się nieczystości z zakładu.

- Ta "nieczystość" to jest nawóz organiczny i jest na to certyfikat, a wszystkie badania wykazały, że wszystko jest w normie - przekonuje Dawidowski.

Postępowanie dąbrowskiego starostwa trwa

W ramach postępowania dotyczącego przedłużenia pozwolenia dla biogazowni ponowną kontrolę w zakładzie ma przeprowadzić WIOŚ i straż pożarna. Urzędnicy starostwa będą też czekać na opinię wójta gminy Olesno.

- W opinii na pewno uwzględnimy głosy mieszkańców, którzy informują o uciążliwości tej biogazowni - mówi Witold Morawiec, wójt gminy Olesno.

Osobne pismo w sprawie biogazowni mają skierować też protestujący mieszkańcy.

Pierwszy woonerf w centrum Tarnowa prawie gotowy!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto