Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Most na Dunajcu znów sprawia problemy

Andrzej Skórka
Drgania mostu są ogromne. Remonty niewiele tu pomogą - mówi Stanisław Klimczyk, który często podróżuje między brzegami Dunajca na rowerze. - Ciężarówki nie powinny tędy się przeprawiać
Drgania mostu są ogromne. Remonty niewiele tu pomogą - mówi Stanisław Klimczyk, który często podróżuje między brzegami Dunajca na rowerze. - Ciężarówki nie powinny tędy się przeprawiać Paweł Chwał
Przeprawa przez Dunajec w Ostrowie sprawia problemy. Od gorąca i ruchu asfalt się pofałdował. Eksperci ponownie mają zbadać, czy obiektowi nie grozi zawalenie. Powodem są silne drgania.

Spacer mostem w podtarnowskim Ostrowie dostarcza mocnych wrażeń, bo jadące po wertepach samochody wprawiają całą konstrukcję w silne drgania. Powiat zlecił ekspertyzę, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy przeprawa jest bezpieczna. Raz już groziła jej katastrofa budowlana.

Cztery lata temu nad mostem wisiała nawet groźba zamknięcia z powodu stwierdzonych pęknięć konstrukcji. Właśnie wskutek nadmiernych drgań. Remont załatwił sprawę tylko na jakiś czas. Teraz jezdnia znów jest pofałdowana, a każde przejeżdżające auto wprawia most w ruch.

- Człowiek się obawia, że to wszystko nagle może się zawalić - mówi Stanisław Klimczyk, który regularnie przejeżdża przez most na rowerze.

- Garby na moście będziemy frezować i położymy nową nawierzchnię - zapewnia Zbigniew Karciński, wicestarosta tarnowski. Powiat czeka także na ekspertyzę stanu technicznego konstrukcji. Gdyby okazało się, że trzeba ją zamknąć, Tarnów zostałby odcięty od węzła autostrady A4 w Wierzchosławicach.

Most dzielący Tarnów od Wierzchosławic Stanisław Klimczyk przejeżdża od lat regularnie na rowerze. Ostatnio jednak z duszą na ramieniu. Mimo że na chodniku teoretycznie powinien czuć się bezpiecznie.

- Ruch jest olbrzymi, a cały most drga tak bardzo, że czasem to aż strach jechać. Człowiek się obawia, że to wszystko nagle może się zawalić - tłumaczy pan Stanisław. Nie ma w tym ani odrobiny przesady. Wystarczy stanąć na moście, by poczuć jak cała konstrukcja się trzęsie.

Ruch coraz większy
Przyczyną powstawania niebezpiecznych drgań jest bardzo nierówna jezdnia. Na asfalcie biegnącym nad korytem Dunajca aż roi się od garbów i wybrzuszeń. A każdy przejeżdżający samochód wywołuje drgania, zwłaszcza tiry.
- Wszyscy widzą, w jakim stanie jest most. To ,,zasługa" wielkiej liczby samochodów, które tędy zjeżdżają z autostrady albo się na nią próbują dostać - mówi Sławomir Batko, sołtys Ostrowa. - Szczerze mówiąc, lepiej by było, gdyby ciężarówki miały tu zakaz wjazdu.

Problem w tym, że most stanowi jedyne połączenie Tarnowa z węzłem autostrady A4 w Wierzchosławicach (Tarnów-Zachód). To zarazem główna trasa dla ciężarówek jadących w kierunku Zakładów Azotowych oraz firm działających na terenach przemysłowych. Według badań sprzed trzech lat, w Ostrowie przez Dunajec przejeżdża około 25 tysięcy samochodów na dobę.

- Jestem prawie pewien, że od tamtej pory ruch jeszcze się zwiększył - mówi sołtys Batko.

Groźba katastrofy
Niepokojące zjawisko drgań zauważono już cztery lata temu. Władze powiatu tarnowskiego zleciły przeprowadzenie ekspertyzy. Zdaniem fachowców konstrukcja była w fatalnym stanie, pojawiły się pęknięcia. Wspominali nawet o zagrożeniu katastrofą budowlaną. Na moście wprowadzono na jakiś czas ruch wahadłowy. Potem pęknięcia zostały zespawane, a na pofałdowanej jezdni ułożona została nowa warstwa równego asfaltu. Na przyczółkach wykonano progi zwalniające.

- Z tego co pamiętam, to ten most wiele lat temu wybudowały Azoty, żeby umożliwić ludziom dojazd do pracy. Wcześniej w tym miejscu działał prom - mówi Stanisław Klimczyk. - Po pierwsze - konstrukcja nie była przystosowana do takiego ruchu jak dziś, po drugie - jest stalowa. Kiedy więc most się nagrzeje, asfalt mięknie.

Kiedy remont?
- Co miesiąc dokładnie kontrolujemy stan przeprawy. Gdyby pojawiło się cokolwiek niepokojącego, natychmiast będziemy reagowali - zapewnia Leszek Łątka, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. Potwierdza, że nierówności to efekt dużego ruchu i wysokich temperatur. Dodaje, że już zamówiono nową ekspertyzę stanu technicznego mostu. Będzie gotowa jednak dopiero po wakacjach. - Będziemy się starali przeprowadzić jak najszybciej doraźny remont nawierzchni - mówi Łątka. W grę wchodzić miałoby frezowanie nierówności i położenie nowego asfaltu.

Wicestarosta Zbigniew Karciński przyznaje jednak, że sytuacja finansowa powiatu jest trudna. Być może pieniądze na remont znajdą się więc dopiero na wiosnę. - Problem mostu rozwiąże budowa zjazdu z autostrady do Tarnowa. Wtedy na Dunajcu powstanie nowa przeprawa - mówi.

Współpraca: Paweł Chwał

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto