Pochodzą z Tarnowa i regionu, znamy ich z telewizyjnych i kinowych ekranów oraz scen teatralnych. Zieliński, Sydor, Zając, Morydz i inni

Tarnów i kino to wcale nie są pojęcia tak przeciwstawne jak ogień i woda. Warto wiedzieć, że to właśnie osoba pochodząca z Tarnowa kładła przed laty podwaliny pod przyszłą potęgę X Muzy.

Mowa o Marku Dintenfassie, który na świat przyszedł w kwietniu 1872 roku w żydowskiej rodzinie w Tarnowie i w naszym mieście dorastał.

Gdy miał lat kilkanaście, rodzice zdecydowali się na emigrację. Dintenfassowie trafili do Nowego Jorku. Ojciec rodziny trudnił się tam handlem, Mark natomiast otworzył kino na nowojorskim Market Place.

Film wciągnął go do tego stopnia, że z czasem, na początku XX wieku, uruchomiał małe, niezależne wytwórnie filmowe.

Dintenfass stał się jednym z założycieli spółki, która do dziś produkuje filmy pod szyldem Universal Studios.

Wśród jego znajomych byli również pochodzący z Warszawy bracia Werner, twórcy również znanej po dziś dzień wytwórni Warner Bros. Przed finansową plajtą uratowała ich właśnie pożyczka udzielona przez Marka Dintenfassa.

Tarnowski rodowód miał również znany francuski aktor Charles Denner. Urodził się tu w żydowskiej rodzinie w 1926 roku, ale już cztery lata później rodzina wyjechała do Francji.

W czasie wojny Charles działał w ruchu oporu, podczas jednej z akcji został poważnie ranny.

Po wojnie odkrył swój aktorski talent – najpierw w teatrze, potem stawał również przed kamerami. Najczęściej grał role drugoplanowe, ale za to u najbardziej znanych reżyserów, jak choćby Claude Lelouche, Jean Luc Godard, na ekranie partnerował Belmondowi czy Montandowi. Za jego najważniejszą rolę filmową uważa się tę z „Landru” Claudea Chabrola. Charles Denner zagrał w sumie w kilkudziesięciu filmach.

Pod Tarnowem powstanie muzeum ziemiaństwa