Warsztat Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II w Tarnowie przeszedł metamorfozę. Zmieniły się pomieszczenia i warunki zajęć. Zdjęcia i wideo

W Warsztacie Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II przy ulicy Hodowlanej, która działa pod skrzydłami Fundacji REPI czuć już powoli świąteczny klimat. Uczestnicy rozpoczęli przygotowanie bożonarodzeniowych ozdób i karteczek. Wykonują m.in.: stroiki, wianki, choinki z szyszek, gwiazdki, bombki, a także szopki i wiele innych świątecznych błyskotek. Wszystko musi być perfekcyjnie wykonane i przygotowane na czas. Zrobione przez siebie ozdoby będą sprzedawać, a zarobione pieniądze przeznaczone zostaną na rehabilitację społeczną.

- Atmosfera jest bardzo fajna, wszyscy pomagamy sobie nawzajem – mówi Marlena, uczestniczka warsztatu.

- Nasi uczestnicy podczas tych zajęć nabywają umiejętności życia codziennego od zaradności samodzielności, do umiejętności komunikacji społecznej, współżycia w społeczeństwie i umiejętności zawodowych – wylicza Tomasz Eliasz Wardzała, prezes  Fundacji REPI – Fundacji Rozwoju Edukacji, Pracy, Integracji.

Uczestnicy warsztatu teraz mogą swoją pracę wykonywać w komfortowych warunkach. W ciągu dwóch ostatnich lat wnętrze budynku przeszło gruntowny remont wart pół miliona złotych. Wygląd zmieniła nie tylko estetyka i kolor pomieszczeń, dokupiono także nowy sprzęt, wykorzystywany do aktywizacji zawodowej. Są dwa nowe lasery do wycinania i grawerowania, hafciarka komputerowa, a także piekarnik, lodówka czy mikser planetarny.

- Chcieliśmy, żeby nasz warsztat był bardziej dostępny, przyjazny i estetyczny. Ma już siedemnaście lat, więc trzeba było pomalować pomieszczenia, zmienić posadzki, powiększyć łazienki, zamontować nowe tablice informacyjne z alfabetem Braille'a. Można powiedzieć, że budynek jest już dostępny dla osób z wszystkim potrzebami – podkreśla Tomasz Eliasz Wardzała.

W sumie w warsztacie działa 11 pracowni; 9 dedykowanych jest terapii zajęciowej, dwie pozostałe to rehabilitacja ruchu i terapia psychologiczna. Zainteresowanie udziałem w zajęciach jest bardzo duże. Obecnie uczęszcza na nie 45 osób m.in. z niepełnosprawnością intelektualną, zaburzeniami psychicznymi czy spektrum autyzmu. Chętnych jednak jest więcej. W kolejce czeka 9 zainteresowanych.

- Każdy znajdzie u nas coś dla siebie. Pomagamy w codziennym funkcjonowaniu, a przy okazji rozmawiamy, służmy dobrą radą i uśmiechem – podkreśla pani Klaudia, terapeuta zajęciowy w Pracowni Upominków Artystycznych.

W planach jest utworzenie nowej pracowni, ale już poza budynkiem przy ul. Hodowlanej. Będzie można kupić tam prace wykonane przez uczestników warsztatu.

​

​
​