MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ukrainki z tarnowskiego Batalionu Kikimory pomagają żołnierzom na froncie. Na zimę robią dla nich świece okopne

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Ukrainki z Batalionu Kikimory od wakacji regularnie spotykają się i zaopatrują wojskowych w przydatne rzeczy.
Ukrainki z Batalionu Kikimory od wakacji regularnie spotykają się i zaopatrują wojskowych w przydatne rzeczy. Paulina Marcinek
Nazywają się Kikimory - dobre, leśne duszki. Myślami są ciągle z mężami, braćmi, szwagrami walczącymi na froncie w Ukrainie. I nie siedzą w Tarnowie z założonymi rękami. Plotą siatki maskujące dla snajperów, a przed zimą wysyłają na front własnoręcznie wykonane świece, przy których ogrzeją się żołnierze.

Batalion Kikimory z Tarnowa pomaga ukraińskim żołnierzom

Jest poniedziałkowe popołudnie. Do kamienicy przy tarnowskim Rynku schodzą się kobiety w różnym wieku. Na drugim piętrze czuć intensywne, kwiatowe zapachy. Z jednej z sal dobiega gwar rozmów. W środku uwija się kilkanaście kobiet. Większość uciekła przed wojną w Ukrainie i znalazła schronienie w Tarnowie.

Jedne coś szyją, inne przycinają tekturę, kolejne ją rolują i umieszczają w pustych puszkach po konserwach. Wśród nich jest Oksana Golesz, która już 13 lat temu zamieszkała w Tarnowie.

- Nazwałyśmy się Batalionem Kikimory. To na Ukrainie leśna baba jaga, leśny duszek, którego nikt nie widział, a zawsze pomaga. Też chcemy być takimi dobrymi duchami i wspierać naszych chłopaków - opowiada.

Na stole przed nią stoi kilkanaście metalowych puszek. Każda wypchana gofrowanymi rolkami kartonu, zalanego woskiem. Jest też knot. To świece okopne.

- Są dla naszych chłopaków, którzy walczą na froncie. Prosili nas o to. Jest coraz zimnej, a oni mogą się przy nich rozgrzać, wysuszyć ubrania, buty, a nawet coś tam ugotować – wyjaśnia Oksana. Sama ma dwóch szwagrów, którzy walczą na Ukrainie. Sięga po telefon i pokazuje zdjęcie jednego z nich. - Przez te kilka miesięcy na wojnie postarzał się z piętnaście lat.

Dzięki takim „mini kuchniom polowym” żołnierze mogą zrobić sobie herbatę, kawę, a nawet ugotować makaron czy kaszę. Świece palą się do sześciu godzin. Woda w dużym kubku zagotuje się na płomieniu w parę minut.

- Oni się nigdy nie skarżą, zawsze wysyłają nam uśmiechnięte zdjęcia. Są wdzięczni za każdą pomoc. Żartują, że dzięki świecom mają aromaterapię, bo im ładnie pachnie w namiotach - uśmiecha się Oksana. - Nie chcą mówić o wojnie. Gdy dzwonię i słyszę strzelaninę w słuchawce to uspokajają, że wszystko jest dobrze, tylko nie mogą długo rozmawiać. Cały czas się o nich bardzo boimy - zawiesza głos.

[Ukraińscy żołnierze wdzięczni za pomoc Batalionu Kikimory z Tarnowa

Batalion Kikimory pierwsze lokum miał w XVI LO, potem w Pałacu Młodzieży, teraz - na drugim piętrze kamienicy Tarnowskiego Centrum Informacji. Pomieszczenie przypomina manufakturę i tętni życiem, a honorowe miejsce zajmuje tu tekturowa postać prezydenta Ukrainy Władimira Zelenskiego,

Panie zaczynały od wykonywania siatek maskujących, które pomagają w kamuflażu snajperów oraz zwiadowców. Teraz robią świece okopne i rozpałki z wacików maczanych w gorącym wosku. Do tego jeszcze bransoletki ze sznurków, które rozciąga się na cztery metry. Szyją kominiarki, nałokietniki i grube skarpety. Mają wsparcie dobrych ludzi, którzy przekazują potrzebne rzeczy.

- Na tą chwilę zbieramy pościele i prześcieradła, puste puszki, parafinę, świeczki. Dodatkowe ręce do pracy też się przydadzą. Potrzebna też szyba do toyoty land cruiser, bo wybili im na wojnie – wylicza Oksana. Rzeczy można przynosić do kamienicy przy Rynku 7 na drugie piętro.

Żołnierze doceniają każdą pomoc, ale największą radość sprawiają im dziecięce rysunki. To pierwsza rzecz, której szukają gdy otwierają paczki z Tarnowa. Kikimory do pudełek wkładają też uszyte przez siebie szmaciane lalki. Wojskowi umieszczają je pod wojskowym ubraniem, zaraz przy sercu.

- Traktują je jak talizman. Już nie raz słyszałam historię jak kula przebiła kamizelkę i zatrzymała się właśnie na tej lalce i dzięki temu przeżyli – opowiada.

Wielkie otwarcie Baltic Pipe

od 16 lat

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto