Tarnów rezygnuje z budowy biurowca na placu dawnej „Kapłanówki”. Zamiast tego – nowoczesna biblioteka przy Piłsudskiego

„Kapłanówka” przez lata była największym placem targowym w Tarnowie. Kilkanaście lat temu handel przeniesiono jednak do innej lokalizacji, bo na targowisko pojawił się nowy pomysł.

Za czasów prezydentury Ryszarda Ścigały lansowano wybudowanie tam Centrum Administracji, czyli kompleksu trzech biurowców dla magistratu, sali obrad rady miejskiej, parkingów, fontann.
15 lat temu koszty szacowano na od kilkudziesięciu do stu milionów złotych, więc budowa miała być realizowana w partnerstwie publiczno-prywatnym, część powierzchni przeznaczając dla innych podmiotów.

Z idei wyszły nici, a na początku rządów Romana Ciepieli pojawiła się koncepcja już nie nowego magistratu, a postawienia Tarnowskich Gniazd Innowacyjnych Specjalizacji – także biurowca, tyle że z laboratoriami, potem mówiło się o mediatece, ale przede wszystkim o Centrum Usług Wspólnych dla 30 gmin z regionu.

I z tego pomysłu nic nie wyszło, a prezydent Jakub Kwaśny zapowiedział właśnie, że miasto rezygnuje z inwestycji na „Kapłanówce”. Mimo że jej przygotowanie zdążyło pochłonąć blisko 1,5 mln zł

- Miał to być de facto biurowiec z wieloma innymi funkcjami, między innymi mediateką – mówił podczas ostatniej sesji rady miejskiej. - Rozmiar takiej inwestycji przekracza możliwości finansowe miasta.

Z kompleksu miałaby się ostać jedynie mediateka, tyle że w innej lokalizacji. Wskazywany jest teren u zbiegu ulic Romanowicza i Piłsudskiego, nieopodal Parku Strzeleckiego. Co prawda dzierżawi go prywatny przedsiębiorca, ale wkrótce miałby zakończyć działalność w tym miejscu.

Koszty? Te na razie nie są znane, bo nie ma jeszcze nawet projektu. Urzędnicy już jednak ogłosili przetarg na dokumentację, która ma powstać w ekspresowym tempie, bo przed końcem września. I wnioskowali o dodatkowe pół miliona na projekt, na co ostatecznie radni się zgodzili, choć nie bez pytań.

- Najpierw może należałoby przedstawić koncepcję, wskazać miejsce i funkcje, a komisja kultury nie otrzymała wcześniej takich informacji – zżymał się radny Ryszard Żądło, zastrzegając, że nie jest przeciwnikiem mediateki, ale nie chciałby, aby powstał kolejny projekt, który niekoniecznie doczeka się realizacji.

Jakub Kwaśny pośpiech tłumaczy zamiarem zgłoszenie projektu mediateki do programu funduszy europejskich FENX – infrastruktura kultury i turystyki kulturowej. Nabór do końca września prowadzi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W programie można liczyć na maksymalnie 75 procent dofinansowania.
A do aplikowania potrzebny jest nie tylko projekt, ale też lokalizacja oraz pozwolenie na budowę.

Do przetargu zgłosiła się jedna firma, jednak na razie nie jest przesądzone, czy postępowanie zostanie rozstrzygnięte.

- Przeprowadzone zostaną jeszcze konsultacje społeczne, od wyniku których wiele zależy – mówi Wiktor Bochenek, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

Pytanie, dlaczego dla mediateki szuka się innej lokalizacji, skoro "Kapłanówka" długo i za niemałe pieniądze była przygotowywana pod inwestycje.

- To zbyt cenne miejsce, w samym centrum Tarnowa. Powinno ono zostać zagospodarowane na coś naprawdę ekstra i najlepiej nie za nasze pieniądze – odpowiada enigmatycznie prezydent Kwaśny.

Kilka firm zainteresowanych przebudową ulicy Tuchowskiej