Plaga kradzieży katalizatorów w Tarnowie. Złodzieje wycinają je z samochodów na osiedlowych parkingach

Na zagrożenie zwrócił nam uwagę jeden z Czytelników. Jak relacjonował, podwoził na komisariat policji mężczyznę, który pod koniec października wsiadł rano do swojego samochodu przy ul. Monte Cassino i po uruchomieniu usłyszał bardzo głośną pracę silnika.

U mechanika dowiedział się, że z samochodu został wycięty katalizator i nie był to pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie w Tarnowie.

Tarnowska policja potwierdza – tylko od października zgłoszono w mieście 14 takich przypadków.

- Poszkodowanymi najczęściej są właściciele samochodów marki volkswagen, seat, opel parkujące na terenie największych osiedli-sypialni miasta – mówi asp. Szt. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

- Sprawa takich kradzieży była już nagłaśniana w polskich miastach, ale jak do tej pory w Tarnowie chyba nie było takiego problemu – zwraca uwagę nasz Czytelnik.

Faktycznie proceder w kraju nie jest czymś zupełnie nowym, jednak w ostatnich miesiącach zdaje się przybierać na sile.

- Katalizatory zawierają niewielkie ilości metali szlachetnych. Sprawcy wycinają je, a następnie sprzedają do firm zajmujących się odzyskiwaniem tych pierwiastków – wyjaśnia rzecznik policji.

Wprawnym złodziejom kradzież może zająć kilkadziesiąt sekund. Mogą się posługiwać akumulatorowymi szlifierkami kątowymi, piły lub przecinarki do rur.

Funkcjonariusze sugerują, by zwłaszcza po zmroku zwracać uwagę na nieznajome osoby kręcące się na parkingach na tarnowskich osiedlach, ewentualnie na dziwne odgłosy dochodzące z okolicy zaparkowanych samochodów. W razie podejrzeń najlepiej zadzwonić na policję.

W ubiegłym roku policjanci z Brzeska rozbili szajkę złodziei katalizatorów grasujących na terenie tego miasta. Zatrzymano wówczas mieszkańców okolic Tarnowa w wieku 24-30 lat. Katalizatory wywozili poza teren powiatu brzeskiego i sprzedawali w punktach skupu złomu.

Poranna akcja policyjna na al. Jana Pawła II w Tarnowie