Mikołaj Beker oczarował swoim głosem Cleo i przeszedł do kolejnego etapu w „The Voice Kids”

Sobotni występ Mikołaja Bekera w „The Voice Kids” oglądała w telewizji cała jego rodzina i najbliżsi znajomi. W domu 14-latka ze Szczucina pojawiło się w sumie 30 osób. Wszyscy nie mogli doczekać się, by zobaczyć Mikołaja na szklanym ekranie i mocno trzymali za niego kciuki.

- Są niesamowici. Mam w nich ogromne wsparcie. Dodawali mi otuchy, bo przyznam się, że stres przed zobaczeniem siebie w telewizji był prawie taki jak przed występem. Mimo że ten odcinek nagrywaliśmy już kilka miesięcy temu, emocje wróciły - opowiada chłopak ze Szczucina.

Na „Przesłuchania w ciemno” do programu Mikołaj przyjechał w towarzystwie rodziców i starszego brata. Do pierwszego etapu talent show został wybrany spośród około czterech tysięcy osób, które tak jak on marzyły o tym, żeby wziąć udział w „The Voice Kids”.

Z tego co działo się przed wejściem na scenę, niewiele pamięta, bo stres przed występem był ogromny. Jednak gdy tylko zaczął śpiewać piosenkę Ireny Santor „Już nie ma dzikach plaż”, trema zniknęła.

Jurorzy programu: Cleo, Natasza Urbańska oraz Tomson i Barnon z uwagą słuchali interpretacji młodego artysty i komplementowali wykonanie utworu. W ostatniej chwili swój fotel odwróciła Cleo, Tomson i Baron spóźnili się dosłownie o ułamek sekundy.

Występ Mikołaja zrobił wrażenia na wszystkich jurorach.

- Ile w tobie jest zwiewności...czuć, że masz serducho pełne emocji – mówiła Cleo. - Twój głos jest na tyle plastyczny, że zwabiłeś mnie – dodała.

- Słuchając ciebie, widziałam młodą Irenę Santor, słyszałam ją naprawdę... Chłopaku taką moc masz śpiewając i lubiąc takie piosenki – zachwycała się Natasza Urbańska.

Choć utwór, który Mikołaj wykonał na scenie „The Voice Kids”, nie jest popularny wśród nastolatków, to on czuje się w takich muzycznych klimatach jak ryba w wodzie.

- Lubię takie starsze, nastrojowe piosenki, gdzie można popłynąć i się rozmarzyć. Cieszę się, że dostałem się do drużyny Cleo – opowiada 14-latek.

Po emisji programu skrzynka z wiadomościami na portalu społecznościowym Mikołaja była przepełniona. Z gratulacjami i słowami wsparcia pisali głównie znajomi. Nie zabrakło także słów uznania od byłych i obecnych nauczycieli. Występowi 14-latka kibicował m.in. Jan Ryba, dyrektor III LO w Tarnowie, do którego uczęszcza mieszkaniec Szczucina.

- Nie jestem pasjonatem telewizji, ale występu Mikołaja nie mogłem odpuścić. Sama nauka to za mało, w naszym liceum koniecznie trzeba rozwijać swoje talenty. Wiedzieliśmy, że Mikołaj pięknie śpiewa i jesteśmy dumni z tego, że mamy takiego ucznia w naszym liceum – podkreśla Jan Ryba.

Mikołaj śpiewa od dziecka. Gdy miał cztery lata, zdobył Grand Prix i nagrodę jury w konkursie Kolęda Hej! w Szczucinie. Potem pojawiły się kolejne zwycięstwa. W wieku 5 lat zaczął swoją przygodę z Orkiestrą Dętą w Szczucinie pod batutą Jarosława Dzięgla. W czwartej klasie szkoły podstawowej został przyjęty do chóru Clave de Sol pod dyrekcją Ilony Mach. Ukończył również I stopień szkoły muzycznej w Tarnowie w klasie akordeonu. Obecnie uczy się śpiewu w prywatnym konserwatorium w Tuchowie u Krystyny Szymańskiej.

14-latek marzy o tym, żeby w przyszłości zostać aktorem dubbingowym i podkładać swój głos do bajek i filmów. Jego największymi kibicami i fanami talentu są rodzice.

- Udział w tym programie to fajna nagroda za jego ciężką pracę w dziecięcym życiu. Idziemy dalej i zobaczymy co będzie - podkreśla Agnieszka Beker, mama Mikołaja.

​
​