Tarnów, Lisia Góra. Oliwia Miś zauroczyła jurorów Mam Talent swoim głosem! Julia Wieniawa, Agnieszka Chylińska i Marcin Prokop byli na TAK

Oliwia śpiewa, odkąd właściwie pamięta. Zaczęło się w domu, dla siebie, z czasem dla nieco większego grona słuchaczy.

- Od dwóch lat uczę się na kierunku wokalistyki jazzowej w Zespole Szkół Muzycznych w Tarnowie – opowiada Oliwia Miś i od razu dodaje. - Nie ograniczam się jednak tylko do jazzu.

Ze scenami i publicznością oswaja się od najmłodszych lat. Bierze udział w konkursach, występuje na mini-koncertach, ale miała też już okazję supportować prawdziwą gwiazdę sceny, Annę Wyszkoni.

- Styczność ze sceną mam praktycznie na co dzień, a jednak podczas występu w Mam Talent! stres był ogromny – przyznaje 16-latka.

Młoda artystka w ogóle nie dała tego jednak po sobie poznać. Utwór „Not about Angels” Birdy w jej wykonaniu był niezwykle przejmujący.

- Sprowadziłaś na mnie cała kaskadę emocji – komentowała jurorka Julia Wieniawa. - Jest w tobie tyle pięknej ulotności, kruchości, a zarazem w momencie kiedy był na to moment, żeby pokazać, że masz mocnym głęboki głos, zrobiłaś to perfekcyjnie. To było coś więcej niż piosenka dla mnie.

- Miałam ciarki, dałaś mi dużo radości – komplementowała z kolei Agnieszka Chylińska.

Obydwie jurorki oraz Marcin Prokop głosowali na TAK, co daje Oliwii szansę na ciąg dalszy przygody w telewizyjnym show.

Młoda wokalistka z podtarnowskiej Lisiej Góry podczas występu w odcinku programu wyemitowanym w sobotę (23 marca) akompaniowała sobie sama na fortepianie i nie jest to wcale jedyny instrument muzyczny, na którym świetnie sobie radzi.

Podstawowym dla niej instrumentem są skrzypce, na których rozpoczynała swoją edukację w „Muzyku”.

- Zawsze mi się podobały i chciałam uczyć się na nich grać, choć teraz numerem jeden jest dla mnie fortepian – uśmiecha się.

Oprócz wokalistyki jazzowej równolegle kształci się na kierunku skrzypiec klasycznych. Potrafi grać na gitarze i ukulele.

Nawet to jednak nie wyczerpuje listy wszystkich talentów licealistki z tarnowskiego „Muzyka”. Oliwia z powodzeniem zajmuje się również pisaniem muzyki oraz tekstów. Ma już na koncie swój pierwszy własny singiel „Lżej”.

Słucha różnych gatunków muzycznych, lubi polskich wykonawców: Myslowitz, Korteza, Kaśkę Sochacką.

Za rok matura, a co potem?

- Zastanawiam się, myślałam o kontynuacji wokalistyki na Akademii Muzycznej, ale na razie skupiam się na tym, co jest tu i teraz – mówi Oliwia Miś.

Fryzury inspirowane latami 60. i 70. oraz Japonią na pokazie w Tarnowie