Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś wyrzucił małe kocięta do kosza na śmieci przy sklepie w Woli Rzędzińskiej. Zwierzęta zostały zostawione na pewną śmierć

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Kocięta zostały znalezione w koszu, w szczelnie zamkniętej reklamówce. Zwierzęta udusiły się w niej.
Kocięta zostały znalezione w koszu, w szczelnie zamkniętej reklamówce. Zwierzęta udusiły się w niej. TOZ Tarnów
Tarnowski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami poszukuje osoby, która wyrzuciła do kosza małe kocięta obok sklepu w Woli Rzędzińskiej. Zwierzęta udusiły się w szczelnie zawiązanej reklamówce.

Do makabrycznego odkrycia doszło w połowie miesiąca w pobliżu sklepu ABC w Woli Rzędzińskiej. Wolontariusze tarnowskiego TOZ-u otrzymali informację, że w koszu na śmieci znaleziono dwa małe kotki. Były w szczelniej zamkniętej reklamówce.

- Osoba, która je znalazła, usłyszała ciche miauczenie dochodzące z kosza na śmieci. Odkryła wtedy, że ktoś wyrzucił tam kocięta. Jeden niestety już nie żył, udusił się, a drugi znajdował się już w agonii - mówi Dorota Toporkiewicz z tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Żyjącego kotka wolontariuszka natychmiast przewiozła do gabinetu weterynaryjnego, ale niestety nie udało się go uratować.

Co widziały kamery monitoringu w Woli Rzędzińskiej?

TOZ próbuje teraz ustalić, kto w bestialski sposób potraktował kocięta. Ustalono, że były to zwierzęta zaraz po porodzie, które na świat mogły przyjść zaledwie jeden lub dwa dni wcześniej.

Sklep, przy którym porzucono małe kotki, posiada monitoring, ale obraz z kamery niewiele pomógł, ponieważ okolice kosza zasłania daszek paczkomatu, który się tam znajduje.

- Zwróciliśmy się do InPostu o pomoc, bo może akurat kamera z paczkomatu uchwyciła osobę, która wyrzuciła te biedne zwierzęta - zaznacza Dorota Toporkiewicz. Dodaje, że po zgromadzeniu materiałów dowodowych sprawę zgłosi na policję.

TOZ apeluje również do osób, które mogły widzieć osobę wyrzucającą kotki lub mieć jakieś informacje w tej sprawie, aby powiadomił organizację, przez komunikator internetowy messenger.

- Musimy ustalić osobę, która w bestialski sposób odłączyła kocięta od matki i pozbawiła je w okrutny sposób życia - podkreśla pani Dorota.

Bestialstwo wobec kotów na podtarnowskich wsiach

To już nie pierwszy przypadek w ostatnim czasie porzuconych na pastwę losu małych kotków w Woli Rzędzińskiej. Zaledwie dwa tygodnie temu działaczka TOZ odnalazła małe zwierzątka wyrzucone w polu kukurydzy.

Dwa kotki udało się uratować i trafiły pod opiekę wolontariuszki. Niestety trzeci leżał już martwy, prawdopodobnie zagryziony przez jakieś dzikie zwierzę.

- Jestem inspektorem TOZ od trzech lat i widziałam już wiele rzeczy, ale bestialstwo w stosunku do kotów jest niestety bardzo powszechne. Na wsiach topią te biedne zwierzątka, albo kopią dołek i mordują je po prostu łopatą. Co najgorsze, opowiadają o tym, dla nich jest to normalne - przyznaje Dorota Toporkiewicz.

Inspektorzy TOZ podkreślają, że ważna jest sterylizacja kotów, by ograniczyć takie bestialskie zachowania.

Tarnowskie Wodociągi przeprowadziły profilaktyczne badania wody pod kątem legionelli

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto