Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast rollercoasterów na razie pola uprawne

Andrzej Skórka
Zanosiło się na to, że u stóp Góry Św. Marcina powstanie wielki park rozrywki. Na razie jednak królować tam będzie rolnictwo
Zanosiło się na to, że u stóp Góry Św. Marcina powstanie wielki park rozrywki. Na razie jednak królować tam będzie rolnictwo fot. archiwum
Na wartych setki milionów złotych, najbardziej atrakcyjnych terenach inwestycyjnych Tarnowa, niebawem szumieć będą... łany zboża. Bo nie pojawił się żaden przełomowy pomysł na wykorzystanie ponad 100 hektarów ziemi w Gumniskach, która z początkiem roku trafiła pod skrzydła miasta.

Wartość gruntów budowlanych w tej części miasta oscyluje wokół 20 tys. zł za ar. Miejskie działki o powierzchni 140 ha mogą być więc warte nawet 280 mln zł, czyli równowartości nieco ponad połowy rocznych wydatków miasta. Samorząd takiej sumy prędko nie zobaczy. Na razie najwyżej kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Tyle do miejskiej kasy wpłacać ma dzierżawca pól. - Umowa przewidująca prowadzenie upraw rolnych czeka na podpisy - mówi Henryk Słomka-Narożański, wiceprezydent Tarnowa.

Na polach zmieni się więc niewiele. Dotąd użytkowane były przez gospodarstwo pomocnicze Zespołu Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych. a części uprawiano zboża, resztę zajmowały łąki, na których pasły się krowy.

Czytaj także: Tarnów: wypadek na skrzyżowaniu ulicy Słonecznej i Jana Pawła II

Ale "wyrok" na gospodarstwo wydali posłowie, uchwalając przepis o likwidacji tego typu przyszkolnych gospodarstw.
W Tarnowie na sprzedaż wystawiono maszyny, zlicytowano także bydło. Już na etapie likwidacji gospodarstwa, jego pracownicy deklarowali chęć wydzierżawienia gruntów. Do porozumienia z miastem jednak nie doszło. Teraz urzędnicy zmienili zdanie i nie widzą przeciwwskazań do wydania zgody na uprawiania roli w tym miejscu. Jedynym zainteresowanym przetargiem okazał się mieszkaniec Skrzyszowa. I przez najbliższe trzy lata może w tym miejscu uprawiać co tylko zechce. Wpłacając do kasy miasta 44 tys. zł rocznie.

- Załoga likwidowanego gospodarstwa zainteresowana była dzierżawą na dłuższy okres - twierdzi magistrat.
Trzy lata to czas, który miasto daje sobie na zmiany przeznaczenia gruntów, m.in. właśnie w Gumniskach. W aktualnych planach to wciąż działki rolne.
- Opracowanie i uchwalenie nowego studium kierunków rozwoju miasta może zająć półtora rou - wylicza wiceprezydnt Tarnowa. Potem trzeba jeszcze będzie sporządzić plan zagospodarowania przestrzennego.

Tymczasem przed trzema miesiącami w mieście pojawili się inwestorzy deklarujący, że na działkach po gospodarstwie pomocniczym wybudują najnowocześniejszy park rozrywki w Polsce - z rollercoasterami, atrakcjami wodnymi i multimedialnymi. Od tamtej pory sprawa ucichła. - Inwestor nadal wykazuje duże zainteresowanie Tarnowem. Sprawdzamy jego wiarygodność i zabezpieczenie finansowe inwestycji - mówi Dorota Kunc-Pławecka, rzecznik prasowy prezydenta miasta.

b]Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto