Zakliczyn. Kierowca BMW stracił samochód za jazdę na "podwójnym gazie". Próbował wmówić policjantom, że to nie on siedział za kierownicą

Kiedy policjanci Komisariatu Policji w Wojniczu patrolowali ulice Zakliczyna, ich uwagę zwróciło zachowanie kierowcy srebrnego BMW stojącego na Rynku. Mężczyzna na widok radiowozu nagle odjechał w kierunku ronda.

Policjanci ruszyli zanim. Kierowca BWM zdążył wyprzedzić jeden samochód, a następnie zatrzymał się na stacji paliw w rejonie ronda. Funkcjonariusze zaparkowali radiowóz i podeszli do kierowcy. Według ich relacji mężczyzna w tym czasie zamienił się miejscami z pasażerką, która usiadła za kierownicą BMW. Badanie alkomatem wskazało, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a kobieta jest trzeźwa.

- Kierowca BMW w rozmowie z policjantami przyznał, że jest to jego samochód, a po zatrzymaniu wymusił na dziewczynie, aby się przesiadła, by nie odpowiadać za kierowanie samochodem po alkoholu – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Zgodnie z nowymi przepisami jego auto zostało skonfiskowane i odholowane na policyjny parking. Dodatkowo odpowie za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości, za które grozi dwuletnia kara pozbawienia wolności oraz trzyletni zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.

To już druga konfiskata auta w regionie za jazdę po alkoholu po wprowadzeniu nowych przepisów. Niedawno samochód stracił 42-letni mieszkaniec Tarnowa, który pijany przyjechał z dzieckiem do szpitala.

​