Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zadzwonił na policję, bo myślał, że go okradziono. Okazało się, że saszetkę z dokumentami, pieniędzmi i telefonem zostawił w...autobusie

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Sprawą rzekomej kradzieży zajęli się tarnowscy policjanci
Sprawą rzekomej kradzieży zajęli się tarnowscy policjanci archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Do nietypowego zdarzenia doszło na Miejscu Obsługi Podróżnych Rudka przy autostradzie A4. Jeden z przebywających tam mężczyzna myślał, że skradziono mu saszetkę z zawartością i sprawę zgłosił na policję. Okazało się, że... się pomylił.

Jak podaje tarnowska policja zgłoszenie o kradzieży saszetki, w której znajdowały się pieniądze, dokumenty oraz telefon komórkowy wpłynęło do dyżurnego za pośrednictwem numeru alarmowego. Zgłaszającym był mężczyzna, który twierdził, że nerka z zawartością została mu skradziona na terenie MOP Rudka. Mężczyzna wskazał nawet mundurowym potencjalnych sprawców.

Sprawą rzekomej kradzieży zajęli się policjanci

Policjanci zajęli się sprawą i przy pomocy nagrań z monitoringu szybko udało im się ustalić przebieg całego zdarzenia.

- Okazało się bowiem, że zawiadamiający wysiadł z autokaru, którym przyjechał, spokojnie spacerował po placu, korzystając z dostępnych miejsc. Kamera uchwyciła również moment, w którym zorientował się, że nie ma przy sobie saszetki. Jego nerwowe ruchy oraz poszukiwania zguby wokół siebie i na stacji paliw nie przyniosły żądanego efektu. Wówczas zawiadomił mundurowych – relacjonuje asp. Sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie

.

Fałszywy alarm

Policjanci, przeglądając monitoring zauważyli, że zawiadamiający wysiadł z autobusu i nie miał przy sobie saszetki. Historia jednak miał szczęśliwy finał, bo zguba powróciła do właściciela. Okazało się, ze mężczyzna zostawił ją w autobusie. Kilka dni po rzekomej kradzieży, przewoźnik przekazał saszetkę wraz z dokumentami, telefonem i gotówką mężczyźnie.

Policjanci zakończą wszczęte postępowanie bez konsekwencji prawnych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto