W Mędrzechowie na Powiślu Dąbrowskim spłonęła kolejna stodoła. To drugi duży pożar w ciągu tygodnia w tej miejscowości. Ludzie się niepokoją

Zgłoszenie o czwartkowym pożarze do dąbrowskiej straży pożarnej trafiło tuż przed godziną 4 nad ranem. Na miejsce zadysponowano zastępy z PSP w Dąbrowie Tarnowskiej, a także jednostki OSP z Mędrzechowa, Szczucina, Grądów, Kupienina i Bolesławia.

Po dojeździe na miejsce okazało się, że płonie stodoła, która całkowicie objęta była już ogniem. Płomienie przedostawały się na znajdujący się 4 metry obok budynek stajni.

Strażacy przystąpili do gaszenia stodoły, w której składowane było siano i słoma. Ratownicy musieli także powstrzymać pożar stajni, ponieważ płomienie zaczęły już trawić jej dach.

W działaniach brało udział w sumie około 30 strażaków. Do pomocy wykorzystano też koparkę zadysponowaną przez Urząd Gminy w Mędrzechowie. Akcja gaśnicza zakończyła się po godz. 8.

To już drugi pożar budynku gospodarczego w Mędrzechowie w ciągu tygodnia. Do podobnego zdarzenia doszło z soboty na niedzielę (2/3 marca). Spaleniu wtedy również uległa stodoła, w którym znajdował się m.in. drewno opałowe, węgiel, a także kury i króliki.

W miejscowości wśród ludzi pojawia się niepokój, bo oba pożary nie wydają się im przypadkowe i padają podejrzenia, że mogły powstać na skutek podpalenia.

Policja na razie tego nie potwierdza.

- Wyjaśniamy przyczyny i okoliczności tych pożarów - mówi asp. sztab. Ewelina Fiszbain, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Zakończył się remont w dawnej bursie, a uchodźcy mieszkają teraz w lepszych warunkach