Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów solidarny z narodem ukraińskim. Pikieta „Razem do zwycięstwa” na Rynku w drugą rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie. Mamy zdjęcia!

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Tak wyglądała pikieta "Razem do wolności" na tarnowskim Rynku
Tak wyglądała pikieta "Razem do wolności" na tarnowskim Rynku Paulina Marcinek-Kozioł
Kilkadziesiąt osób pojawiło się w sobotnie (24 lutego) popołudnie na tarnowskim Rynku, by wyrazić swój sprzeciw wobec inwazji Rosji na Ukrainę. Wydarzenie zostało zorganizowane w drugą rocznicę wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą. Uczestniczyli w nim nie tylko mieszkający u nas Ukraińcy, ale także sporo tarnowian.

"Razem do zwycięstwa" na tarnowskim Rynku

W centrum miasta pojawiało się liczne grono uchodźców z Ukrainy, którzy uciekli przed piekłem wojny, a schronienie znaleźli właśnie w Tarnowie i regionie. Były także osoby, które na co dzień mieszkają w Krakowie, a mają przyjaciół w naszym mieście. Przynieśli ze sobą transparenty, flagi Ukrainy, Polski i Unii Europejskiej. Mieli także tablice, na których widniały informacje, ile osób w tym dzieci zginęło już w konflikcie zbrojnym.

- Jesteśmy tutaj, ponieważ chcemy podziękować wszystkim Polakom. Wasze wsparcie jest dla nas ważne, daje wiarę w to, że ta wojna kiedyś się skończy - podkreśla Larysa, która uciekła przed wojną z Kijowa i brała udział w pikiecie.

- Chcemy, żeby świat nie zapomniał, że w Ukrainie trwa nadal wojna - dodaje Eugenia.

Pikieta na tarnowskim Rynku

Pikieta rozpoczęła się o godzinie 15 na tarnowskim Rynku odśpiewaniem najpierw hymnu Polski, a później Ukrainy. Oddano także hołd poległym na froncie żołnierzom walczącym o wolność swojej ojczyzny. W czasie gdy wspomniano tych, co zginęli na twarzach wielu osób zgromadzonych w rejonie Ratusza, widać było wzruszenie. Niektórzy nie kryli łez. Ukraińcom obecnym na Rynku towarzyszyli także mieszkańcy Tarnowa.

- Szkoda tych ludzi, tego kraju. Jest tyle nieszczęść na świecie, że niepotrzebna jeszcze konfliktów zbrojnych - mówi Wiesław Bart, mieszkaniec Tarnowa.

W pikiecie wziął udział także Bartłomiej Babuśka, Konsul Honorowy Ukrainy w Tarnowie.

- Moja obecność jest wyrazem szacunku i wdzięczności dla wszystkich, którzy postanowili przypomnieć, że cały czas trwa walka o demokratyczną Europę, bo tak trzeba określać to co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Należy cały czas przypominać nam Polakom, iż to, że możemy z optymizmem patrzyć w przyszłość jest pochodną wielkiego heroizmu naszych wschodnich sąsiadów - podkreśla Bartłomiej Babuśka.

W sobotę (24 lutego) obok Tarnowa pikiety będące wyrazem solidarności z narodem ukraińskim zostały zorganizowane także w innych miastach Małopolski: Chrzanowie, Krakowie i Oświęcimiu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto