Wstępny kosztorys opiewał na ponad 500 mln zł, a inwestycja miała powstać do 2018 roku. Znaczną część środków na budowę miały przekazać resort środowiska i Urząd Marszałkowski w Krakowie. Jak się jednak okazuje, ministerstwo zmieniło zdanie i uważa teraz, że tarnowska spalarnia nie jest potrzebna, ponieważ nie będzie tutaj dostatecznej ilości śmieci.
Pismo w tej sprawie dotarło do magistratu kilka dni temu. Dodatkowym argumentem, który potwierdza słuszność tego stanowiska, ma być fakt, że za dwa tygodnie swoją działalność rozpocznie Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych, zrealizowana przez firmę Transformers. Ta inwestycja razem z sortownią, która działa od trzech lat przy Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, ma według ministerstwa zapewnić rozwiązanie problemu odpadów komunalnych w regionie tarnowskim. Zgoda na budowę spalarni oznaczałaby, że wspomniane dwie instalacje musiałyby przestać istnieć.
Z takim stanowiskiem ministerstwa nie zgadza się firma Tranformers. - W Wojewódzkim Planie Gospodarki Odpadami w subregionie tarnowskim oprócz spalarni były zaplanowane dwie instalacje mechaniczno -biologicznego przetwarzania odpadów. Zrealizowaliśmy te plany - mówi Adam Kamiński, prezes zarządu Transformers Tarnów.
O opinię dotyczącą spalarni miasto zwróciło się do marszałka województwa. Zdaniem p.o. prezydenta miasta Henryka Słomki-Narożańskiego decyzja ministerstwa oznacza, że w Tarnowie i regionie znacznie wzrośnie ilość odpadów składowanych na wysypiskach, co jest sprzeczne z polityką środowiskową. Ostateczną decyzję resort ma podjąć po zapoznaniu się ze stanowiskiem władz wojewódzkich.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?