FLESZ - Lęk prowadzi do impulsywnych zakupów
Wraz z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii, handel na Burku z każdym dniem zamierał. Liczbę otwartych stoisk i sprzedających na stołach można było policzyć na palcach jednej ręki. Sytuacja zaczęła zmieniać się od minionej soboty, m.in. po apelu ministra rolnictwa do samorządowców, aby nie zamykali targowisk i bazarów. Minister stwierdził, że to miejsca pracy wielu osób i ich rodzin, gdzie docierają produkty od rolników, którzy mają teraz ograniczony zbyt z powodu zamknięcia barów, restauracji czy stołówek.
- Poza tym zrobiło się cieplej, przyszła wiosna i ludzie zaczęli szukać rozsad kwiatów i warzyw do ogródków oraz na działki – mówi Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich w Tarnowie.
Jak zauważa, właśnie rozsady, ale też owoce i warzywa to produkty, których nie można zmagazynować i poczekać z ich sprzedażą, aż ustanie epidemia.
- Liczba handlujących na Burku, Hali Miejskiej oraz wokół niej od tygodnia jest zdecydowania większa, ale o ile kupujących początkowo było naprawdę wielu i obawialiśmy się tego, co to będzie przed świętami, to w Wielki Czwartek i Piątek jakiś wielkich tłumów nie ma – zauważa Jacek Chrobak.
Sami sprzedający dbają o to, aby osoby, które robią u nich zakupy stały w odpowiedniej odległości od siebie, miały założone rękawiczki. To m.in. efekt wizyty na Burku policjantów, którzy postraszyli handlujących, że jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli i obostrzenia nie będą przestrzegane, to targowisko może zostać odgórnie zamknięte.
- Jest u nas praktycznie tak, jak w sklepach. Staramy się, aby wszystko odbywało się z zachowaniem dystansu. Sami podajemy towar. Naszym atutem jest to, że sprzedaż odbywa się na wolnym powietrzu – mówią handlujący.
Kontakt między sprzedającym a kupującym odbywa się jednak podczas płacenia za towar i przekazywania pieniędzy, gdyż handlujący na Burku nie mają czytników kart płatniczych.
Targowiska Miejskie codziennie nie tylko sprzątają plac, ale także myją wszystkie stoły. Z kolei Pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych dezynfekują specjalnymi środkami odkażającymi każdego dnia cały Burek i jego otoczenie.
Sprzedaż rozsad i warzyw odbywa się także w niewielkim zakresie na parkingu placu targowego na Chyszowie, czyli na tzw. Kapłanówce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?