Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Bez sprawdzianów i kartkówek - tak wyglądają pierwsze dni w szkołach po nauce zdalnej. Lekcje hybrydowe nie wszystkim się podobają

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Uczniowie z VI klasy SP nr 3 w Tarnowie są zadowoleni, że mogli w końcu zobaczyć się z rówieśnikami
Uczniowie z VI klasy SP nr 3 w Tarnowie są zadowoleni, że mogli w końcu zobaczyć się z rówieśnikami Paulina Marcinek
W tarnowskich szkołach po ponad półrocznej przerwie zabrzmiał dzwonek, a na korytarzach znów jest gwar. Część dzieci i nastolatków wróciła do szkół i nauczania hybrydowego. Nastroje mają jednak mieszane. Jedni bardzo stęsknieni za spotkaniem z rówieśnikami, drudzy pełni obaw, bo przyzwyczaili się do zdalnej nauki. Dyrektorzy i nauczyciele w wielu tarnowskich szkołach jednak starają się, by ten powrót był bezstresowy.

FLESZ - Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami

W tarnowskich szkołach na razie bez sprawdzianów i kartkówek

Marcin Zaród Nauczyciel Roku 2013 swoje pierwsze spotkanie z uczniami, po prawie siedmiomiesięcznej przerwie zaplanował nie w szkole, a w ogrodzie sensorycznym w Parku Strzeleckim. Nie było sprawdzianów, kartkówek, pytania na ocenę, ale rozmowa. Uczy języka angielskiego, więc połączył przyjemne z pożytecznym.

- Uczniowie, podzieli się swoimi doświadczeniami z ostatniego czasu i zrobili to w języku obcym. Były także ćwiczenia oddechowe – opowiada "Gazecie Tarnowskiej" nauczyciel z tarnowskiego liceum.

Lekcje w szkole od rozmowy z uczniami zaczął również Tomasz Kocur, historyk i nauczyciel WOS-u w Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych w Tarnowie. - Najważniejsze dla mnie było to, żebyśmy się zaczęli poznawać na nowo i zbudowali relacje - mówi. - Sam tęskniłem za salą, tablicą i spotkaniem face to face z młodzieżą - dodaje.

Większość rodziców i dzieci obawiało się, że nauczyciele od pierwszego dnia zaatakują kartkówkami, sprawdzianami, będą próbować nadrobić zaległości, czy nadążać za podstawą programową, której nie udało się zrealizować w czasie nauki zdalnej.

Marcin Lewandowski, tata trójki dzieci, które uczęszczają do podstawówki przyjemnie się jednak rozczarował, bo większość pedagogów postawiła, na to czego uczniom najbardziej brakowało.

- Dla moich dzieci to właśnie tęsknota za bezpośrednim kontaktem z koleżanką i kolegą była największa, dlatego cieszę się, że pierwszego dnia były zabawy integracyjne, wyjście na spacer i czas, żeby po prostu ze sobą porozmawiać – podkreśla tarnowianin.

W szkolne mury w Tarnowie wróciło życie

Zadowolenia z pojawienia się młodzieży w szkolnych murach nie kryje Jan Ryba, dyrektor III LO w Tarnowie.

- Szkoła po prostu zaczęła żyć. Choćby po frekwencji widać, że uczniowie pragnęli tego powrotu. Obecność jest na razie prawie stuprocentowa, nawet we wrześniu, na początku roku szkolnego taka nie była – uśmiecha się.

Do nauczycieli skierował apel, by dbali o odbudowanie relacji między rówieśnikami. Uważa, że wprowadzenie nauki hybrydowej i częściowy powrót do szkoły to dobra decyzja i ostatni moment. Jego zdaniem kolejny miesiąc nauki zdalnej, by się już nie sprawdził.

- Niektórzy zaczęli kombinować, wyłączali kamerki, mówili ze mają zepsute komputery. Nie można było ich w żaden sposób dyscyplinować – podkreśla.

Plusy i minusy nauki hybrydowej

Innego zdania jest Leszek Marek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Tarnowie. Jego zdaniem uczniowie powinni jeszcze trochę czasu spędzić na nauce zdalnej, bądź całkowicie wrócić do szkoły.

- Powrót do nauki hybrydowej w klasach IV-VIII wprowadził więcej zamieszania i bałaganu, niż to jest warte. Nauczyciele w ciągu dnia uczą w różnych klasach - raz zdalnie, raz stacjonarnie. Raz 30 minut, drugi 45. – podkreśla. Poprosił natomiast swoje grono, żeby pierwsze lekcje po powrocie były bez podręcznika i zeszytu.

- Chciałem, żeby uczniowie poczuli się członkami zespołu klasowego na każdej lekcji, a nie tylko na godzinie wychowawczej – zaznacza.

Wśród uczniów nastroje też są mieszane. Od euforii po powrocie do szkoły po... tęsknotę za rytmem nauki zdalnej.

- Czekałam na dzień powrotu do szkoły prawie jak na ferie czy wakacje. Cieszę się, że mogę w końcu usiąść w ławce i spotkać się koleżankami i kolegami – uśmiecha się Kasia, uczennica ósmej klasy jednej z tarnowskich szkół.

- Chyba bym już wolał naukę zdalną niż hybrydową. Totalnie mnie to rozstraja: dwa dni w szkole, a kolejne w domu. Nie mogę złapać rytmu. Nie mówię już o dojazdach, bo mieszkam poza Tarnowem. Kupić bilet miesięczny czy wybrać samochód? Żadne rozwiązanie się nie kalkuluje – mówi Wiktor uczeń szkoły średniej w Tarnowie.

Psycholog Grażyna Skarżyńska uważa, że nauka zdalna długo jeszcze wpływać będzie negatywnie na młodych ludzi, których rozwój społeczny zależy od bezpośrednich relacji z innymi.

- Przez naukę zdalną dzieci coraz częściej uciekają w relację internetową, co jest bardzo niekorzystne dla ich psychiki, bo nie potrafią ze sobą rozmawiać. Prowadzą rozmowę poprzez pisanie, które jest łatwiejszą formą kontaktu, jednak nie wiąże nas z bliskością i relacją z drugą osobą oraz wpływa negatywnie na te kontakty i ich rozwój – wyjaśnia psychoterapeutka.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto