FLESZ - Ilu lat może dożyć człowiek? Naukowcy mają odpowiedź
Interwencja Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pod Tarnowem
Anonimowa osoba poinformowała inspektorów tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami o psiaku przebywającym w koszmarnych warunkach w jednym z gospodarstw pod Tarnowem. Inspektorzy na miejscu potwierdzili te doniesienia. W małym kojcu, z lichą budą i zwałami odchodów obok zastali leżącego kundelka.
- Pies praktycznie się nie ruszał, siedział cały czas w budzie. Miał poprzerastane pazury, które zawijały mus się pod opuszki i każdy ruch sprawiał mu ból. Był zaniedbany i bardzo wylękniony, ale nie agresywny. Kiedy weszłam do kojca, żeby go nakarmić, to z takim smakiem jadł, że aż mu się uszy trzęsły– opowiada Dorota Toporkiewcz, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – Oddział w Tarnowie
Okazało się, że zwierzę wabi się Żurek i ma około 15 lat, a w takich warunkach żyje już od 1,5 roku. Jego właścicielka przebywa w szpitalu, a psa dogląda jej rodzina, która nie jest w stanie zapewnić mu właściwej opieki. Inspektorzy kategorycznie zażądali poprawy warunków dla zwierzęcia.
- Wydaliśmy zalecenia, żeby posprzątać boks i skontrolować stan zdrowia zwierzęcia u weterynarza. Nie mamy nawet informacji czy był szczepiony czy nie – mówi Dorota Toporkieiwcz.
Inspektorzy TOZ szukają domu dla psa Żurka spod Tarnowa
Ponowna kontrola na miejscu planowana jest za tydzień. Inspektorzy chcą jednak na stałe odmienić życie psa i zapewnić mu godne warunki, dlatego szukają dla niego domu.
- Może być nawet tymczasowy. Chcemy, żeby miał dobrą opiekę, mógł liczyć na empatię. W tym warunkach, w których obecnie przebywa, niestety czeka na śmierć – mówi inspektorka OTOZ
TOZ w Tarnowie nie ma schroniska, w którym można byłoby ulokować zwierzę. Dodatkowym problem jest to, że wszystkie domy tymczasowe i kojce, którymi dysponuje są już wypełnione i nie ma miejsc dla nowych zwierząt.
Żurek nie jest jedynym zwierzęciem który czeka na dom. Inspektorzy mają kilka psów, którymi zajmują się już od dłuższego czasu, jednak nie ma chętnych na ich przygarnięcie.
- Najchętniej ludzie biorą od nas psy rasowe i młodsze, tymi starszymi praktycznie się nie interesują. To są psy po przejściach, więc się boją, a zupełnie niepotrzebnie. Te zwierzęta są bardzo wdzięczne, gdy tylko okaże się im trochę serca – mówi Dorota Toporkiewicz.
Do przygarnięcia są m.in. dwa niedowidzące pieski. Inspektorzy z TOZ w Tarnowie dbają o to, żeby zwierzęta, które oddają były w dobrej kondycji. Czworonogi są zbadane przez weterynarza, wyleczone, a w razie potrzeby są wcześniej pod opieką behawiorysty.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Znani tarnowianie na Instagramie. Co pokazują w sieci?
- Park Zdrojowy w Ciężkowicach już prawie gotowy [ZDJĘCIA]
- Zuza z "Policjantek i policjantów" to Maryla Morydz z Tarnowa [ZDJĘCIA]
- Wpadki inwestycyjne Tarnowa i okolic, z których śmiała się cała Polska [ZDJĘCIA]
- Najszybciej rozwijające się firmy z Tarnowa i regionu z Diamentami Forbesa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?