Policyjne pościgi grupy Speed na drogach pod Tarnowem. Motocyklista wylądował w rowie, kierowca peugeota rozbił auto o bariery

Pierwsze zdarzenie miało miejsce w Rzepienniku Strzyżewskim. Policjanci ruchu drogowego zauważyli motocyklistę, jadącego crossem bez świateł. Próbowali go zatrzymać. On jednak ani myślał o poddaniu się kontroli. Odjechał, a mundurowi ruszyli za nim.

Motocykl nie posiadał dodatkowo tablicy rejestracyjnej.

Po przejechaniu kilku kilometrów na śliskiej jezdni motocyklista stracił panowanie nad jednośladem. Motocykl przewrócił się na asfalcie i siłą rozpędu wjechał do przydrożnego rowu.

Kierowcy nic się nie stało, po za tym, że był lekko poobijany. Był nietrzeźwy (badanie wykazało u niego ponad 1 promil alkoholu), pojazd nie był zarejestrowany i ubezpieczony, a poruszający się nim 22-latek nie posiadał uprawnień do kierowania.

Mieszkaniec powiatu tarnowskiego odpowie przed sądem za przestępstwo (niezatrzymanie się do kontroli, prowadzenie w stanie nietrzeźwości) oraz szereg wykroczeń.

Kolejny raz policjanci grupy speed, którzy pełnili służbę nieoznakowanym radiowozem bmw ruszyli w pościg za osobowym peugeotem, który nie zatrzymał się do kontroli w Wierzchosławicach. Kierujący samochodem bezpośrednio przed patrolem skręcił w drogę boczną i uciekał w kierunku Gosławic. Po przejechaniu kilku kilometrów stracił jednak panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w barierki ograniczające pas drogowy.

Kierowca został wylegitymowany. 57-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego posiadał wprawdzie prawo jazdy, ale również usiadł za kierownicą w stanie nietrzeźwości (ponad 1,5 promila). Stracił swoje prawo jazdy i będzie odpowiadał tak samo, jak 22-latek przed tarnowskim sądem za naruszenia artykułów kodeksu karnego oraz za popełnione wykroczenia.

Obu kierowcom grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności, za naruszenia kodeksu karnego.

Drogowcy w Tarnowie twierdzą, że zima ich nie zaskoczy