Koronawirus. Premier ogłasza kolejne obostrzenia i zakazy. Nowe limity liczby osób w sklepach. Nauka zdalna w klasach I-III [4.11]

FLESZ - Koronawirus najniebezpieczniejszy w historii. Uważaj na siebie!

- Po długiej dyskusji rozszerzamy nasze zasady bezpieczeństwa. Środki zapobiegawcze muszą być rozszerzone - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Plan walki z koronawirusem na najbliższe 10 dni

Premier podkreślił, że listopad będzie „jednym z najtrudniejszych momentów w czasie pandemii”. - Pandemia nasila się i nasza odpowiedź musi być zdecydowana – mówił szef rządu. - Jeśli nie powiedzie się nasz plan, to za ok. 10 dni czeka nas narodowa kwarantanna - stwierdził Mateusz Morawiecki.

Nowe obostrzenia to m.in.:

• nauczanie zdalne również dla klas I-III, przedłużenie nauczania zdalnego do końca listopada,
• zamknięte wszystkie placówki kultury - muzea, kina, teatry, galerie, itp.,
• obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe,
• handel - w mniejszych sklepach do 100 mkw. będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 mkw., a w sklepach pow. 100 mkw. pozostaje 1 os./15mkw. Sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte z wyjątkiem spożywczych, aptek, drogerii czy usług.

Wszystkie zmiany zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada.

Zakłady fryzjerskie i kosmetyczne na razie pracują

Na razie nie sprecyzowano, jakie punkty usługowe mogą pozostać otwarte w galeriach handlowych. - Zostaną dokładnie określone w rozporządzeniu. Na razie dopuszczamy działanie zakładów fryzjerskich, kosmetycznych, itp., oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego - dodał premier.

Rozporządzenie ukaże się w czwartek 5 listopada do godziny 12. Premier zaznaczył natomiast, że przedszkola (i najpewniej żłobki też - red.) będą pracować tak jak do tej pory.

- Jest prawdopodobne, że po tych nowych zasadach bezpieczeństwa, jeżeli będziemy ich rygorystycznie przestrzegać, sytuacja się poprawi – mówi Mateusz Morawiecki. Premier zaapelował jednocześnie do osób protestujących w ramach "Strajku kobiet", aby przenieśli protest do internetu, gdzie nie będzie on zwiększał zagrożenia epidemicznego.