Region tarnowski. Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej nie będzie już covidowy. Zmiany także w tarnowskich szpitalach

FLESZ - Dwa tygodnie wojny w Ukrainie RAPORT

Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej jest jedyną placówką w Małopolsce, która zajmuje się praktycznie wyłącznie leczeniem pacjentów covidowych. Dla chorych zabezpieczono tam 188 miejsc.

Za nieco ponad dwa tygodnie lecznica na Powiślu powróci jednak do normalnego funkcjonowania. Zostaną uruchomione oddziały, w których do tej pory byli leczeni pacjenci chorzy na COVID-19. Obecnie (14.03) w szpitalu przebywa 40 zakażonych pacjentów. Są to osoby starsze, które mają choroby współistniejące.

W placówce trwają przygotowania do udostępnienia miejsc innym pacjentom. Na początek uruchomionych zostanie dwadzieścia łóżek.

- Chcemy najpierw przyjąć pacjentów na oddziałach ortopedii i chirurgii, które już od dziś zaczynają działać – mów Łukasz Węgrzyn, dyrektor szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.

Stopniowo placówka będzie uruchamiać kolejne oddziały, bo od 1 kwietnia nie będzie już szpitalem covidowym. Pacjenci chorzy na COVID-19 będą przyjmowani na oddziale zakaźnym, w izolatkach.

Chorych na COVID-19 ubywa także w szpitalu Szczeklika w Tarnowie. Obecnie przebywa tam sześciu takich dorosłych pacjentów i dwójka dzieci na obserwacji, w tym czterech opuścić ma w poniedziałek (14.03) lecznicę. W miejsce oddziału covidowego początkiem kwietnia powstanie geriatria.

Do normalnego funkcjonowania powoli wraca także szpital św. Łukasza w Tarnowie. Pacjentów zakażonych COVID-19 jest coraz mniej. W poniedziałek rano przebywało tutaj 10 takich osób (szpital dysponuje 28 łóżkami). Początkiem marca działalność wznowił blok operacyjny i zaczęto uruchamiać stopniowo wytrzymane na czas pandemii zabiegi planowe.

- Liczba łóżek zorganizowana dla pacjentów covidowych, którą obecnie dysponujemy, nie przeszkadza w udzieleniu świadczeń innym – podkreśla Anna Czech, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie