Grzyby na tarnowskim Burku. Najwięcej jest prawdziwków i kozaków. Ich cena jest przystępna, ale trzeba sprawdzać czy nie są robaczywe

Zdecydowana większość sprzedających, którzy w piątek (18 sierpnia) oferowali grzyby na najpopularniejszym w Tarnowie placu targowym, pozbierała je w lasach koło Tuchowa. Można było przebierać w okazałych prawdziwkach, czerwonych i brązowych kozakach, oferowane były także kurki.

Za tekturowy pojemniczek świeżych grzybów (mieści się w nim ok. 0,5 kg) sprzedający żądają 10-12 złotych. Te, które oferowane są na Burku, są dodatkowo sprawdzone przez grzyboznawcę zatrudnionego przez Targowiska Miejskie.

Grzybów w podtarnowskich lasach – jak przyznają sprzedający – jest już nieco mniej niż jeszcze tydzień temu. Wiążą to z upałami i brakiem deszczu, który jak wiadomo, sprzyja wysypowi. Dużą bolączką jest też to, że sporą część zebranych grzybów trzeba w ostatecznym rozrachunku wyrzucić, gdyż są w tym roku bardzo robaczywe.

Co niektórzy już nie mogą doczekać się jesiennych zbiorów, kiedy to dodatkowo pojawią się w naszych lasach lubiane przez wielu podgrzybki oraz opieńki, które doskonale nadają się do marynowania w słoikach.

Ulubione miejsca do grzybobrania w regionie to przede wszystkim lasy na Pogórzu - w rejonie Jamnej, Jastrzębiej, Ryglic, Żurowej i Tuchowa, a także na pograniczu gmin Lisia Góra i Czarna oraz w rejonie Borzęcina w powiecie brzeskim.

Pod Tarnowem powstanie muzeum ziemiaństwa