Ciężkowice. Ścieżka w koronach drzew okazuje się hitem wakacji! Nowa atrakcja turystyczna w Małopolsce jest oblegana przez turystów

Ścieżka w koronach drzew to zupełnie nowy turystyczny magnes Ciężkowic. Została otwarta dokładnie 20 lipca, a pierwszego dnia chętnych na podniebny spacer było sporo, ponieważ wstęp był bezpłatny. Choć od 21 lipca, by wejść na nową atrakcję, trzeba zapłacić (bilet normalny kosztuje 40 zł, ulgowy – 35 zł, dla mieszkańców gminy – 20 zł) to zainteresowanie wcale nie słabnie. W ciągu miesiąca ścieżkę w koronach drzew odwiedziło ponad 31 tysięcy osób.

- Mamy wakacje, więc tych turystów w naszej gminie jest sporo. Najwięcej chętnych na podniebny spacer obserwujemy głównie w weekendy. Zdarza się, że w ciągu dwóch dni mamy ponad trzy tysiące odwiedzających – mówi Stanisław Kuropatwa, burmistrz Ciężkowic.

Ścieżka ma ponad kilometr długości. Konstrukcję poprowadzona jest na podporach posadowionych w lesie na Rakutowej. Najwyższy jej punkt znajduje się 22 metry nad poziomem gruntu. Spacer urozmaicają przystanki edukacyjne oraz takie, które zachęcają do odrobiny dodatkowej aktywności fizycznej. Właśnie przy nich niedawno zamontowano ławeczki. Na ścieżce w połowie trasy pojawiły się także dwie lunety.

- Dążymy do tego, żeby ścieżkę, uatrakcyjniać. Chcieliśmy, żeby turyści mogli trochę odpocząć podczas spaceru oraz podziwiać piękne widoki, jakimi jest pasmo Brzanki – podkreśla burmistrz Ciężkowic.

Niedługo zniknie problem braku miejsc postojowych w sąsiedztwie ścieżki, bowiem dobiega końca budowa parkingu przy ul. Zakole. Trwają ostatnie prace. Zmieni się także organizacja ruchu w tamtym rejonie, która umożliwi turystom bezpieczny powrót po zakończeniu spaceru do samochodu pozostawionego na parkingu.

Gmina Ciężkowice zamierza w przyszłości wybudować przy ścieżce w koronach drzew wieżę widokową.

- Wsłuchujemy się w głos turystów. Musimy ją uatrakcyjnić, żeby ktoś kto przyjechał raz wrócił tu po raz kolejny - podkreśla burmistrz Ciężkowic.