Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojewoda w Tarnowie: urzędy muszą się przygotować na kolejki uchodźców po PESEL. Kolejne miejsca noclegowe powstaną w remizach

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Wojewoda po spotkaniu z samorządowcami odwiedził tarnowski dworzec PKP, gdzie wolontariusze pomagają uchodźcom z Ukrainy
Wojewoda po spotkaniu z samorządowcami odwiedził tarnowski dworzec PKP, gdzie wolontariusze pomagają uchodźcom z Ukrainy Robert Gąsiorek
W poniedziałek (14 marca) w delegaturze Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie odbyło się spotkanie Wojewody Małopolskiego z samorządowcami, na którym omówiono zapisy specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Przyjęte w minioną sobotę przepisy nakładają na gminy nowe obowiązki, a czasu na przygotowanie do ich wykonywania niewiele.

FLESZ - O komiku, który został prezydentem

od 16 lat

Od początku agresji Rosji na Ukrainę, granicę z Polską przekroczyło już ponad 1,7 miliona osób, które uciekają przed wojną. Spora część uchodźców trafia do Małopolski. Mieszkańcy i samorządy naszego regionu przyjmują pod dach głównie kobiety z dziećmi oraz starsze osoby.

- To wspaniałe zachowanie naszych mieszkańców, ale obawiam się, że fala uchodźców będzie się zwiększać, że będziemy mieli z tym do czynienia tygodniami, a nawet miesiącami - mówi Bartłomiej Babuśka, Konsul Honorowy Ukrainy w Tarnowie.

Trudne zadanie przed samorządami

Parlament przyjął specustawę o pomocy uchodźcom, która ma ułatwić obywatelom Ukrainy życie w Polsce. Zakłada ona m.in. m.in. jednorazowy dodatek dla uchodźców w wysokości 300 zł na lepszy start oraz możliwość uzyskania numeru pesel, co ułatwi funkcjonowanie w polskiej rzeczywistości.

- Otrzymają pomoc i wsparcie, ale nie są traktowani inaczej niż obywatele Polscy. Przepisy prawa mówią jasno, że przyjmujemy naszych przyjaciół, ale nikogo nie będziemy uprzywilejowywać, każdy będzie traktowany w ten sam sposób - podkreśla Łukasz Kmita, wojewoda małopolski, który w Tarnowie spotkał się z samorządowcami, aby omówić szczegóły nowej ustawy.

Nowe przepisy stawiają przed samorządami duże wyzwania. Spodziewane jest przede wszystkim ogromne zainteresowanie obywateli Ukrainy nadawaniem numerów pesel. Wojewoda apeluje do samorządowców, aby zorganizowali pracę urzędów w taki sposób, by uniknąć utrudnień.

- Proszę wszystkich o to, żeby działać w usystematyzowany sposób, żeby uchodźcy pierwszego dnia, którego będzie to możliwe, szturmem nie okupowali urzędów. Zaapelowaliśmy do samorządów, aby wydłużyły godziny pracy wydziałów, które będą wydawały numery pesel. Przed nami proces, który będzie trwał tygodnie i z pewnością będą dni, że pojawią się nawet kilkusetmetrowe kolejki. Musimy zachować się w sposób odpowiedzialny, żeby nie wkradł się chaos - zaznacza wojewoda.

Uchodźcy mają być przyjmowani w remizach strażackich

Łukasz Kmita zapewnił też samorządowców, że wszystkie wydatki, które do tej pory ponieśli i będą ponosić na pomoc uchodźcom, zostaną im zrefundowane. Wsparcie otrzymają też mieszkańcy przyjmujące pod swoje dachy osoby, które uciekły przed wojną w Ukrainie. Specustawa zakłada, że za każdego Ukraińca, którym się opiekują, rząd będzie wypłacał 40 zł dziennie. Dodatek będzie wypłacany nie dłużej niż dwa miesiące. To wsparcie ma również być przekazywane za pośrednictwem samorządów.

Podczas spotkania w Tarnowie wojewoda zaapelował do samorządowców o przygotowywanie kolejnych miejsc dla uchodźców. Przekazał również, że na przyjęcie osób z Ukrainy mają być gotowe m.in. remizy strażackie.

- W Małopolsce za pośrednictwem Państwowej Straży Pożarnej, mamy wytypowane te miejsca i będziemy je wyposażali w łóżka, aby uchodźcy mogli być przyjęci w godnych warunkach - informuje Łukasz Kmita. - Wiemy, że przed nami sezon turystyczny, część hoteli powiedziała, że przyjmie uchodźców, ale w marcu. Więc musimy przygotować niezbędną infrastrukturę, aby każdy kto będzie potrzebował pomocy w Małopolsce, mógł być zabezpieczony - dodaje.

Wojewoda podkreśla, że przygotowywane są rozwiązania, żeby uchodźców równomiernie relokować w całej Polsce.

- Nie mówimy tutaj tylko o dużych miastach takich jak Kraków, Tarnów czy Nowy Sącz. Musimy sobie zdawać sprawę, że również w małych gminach, takich jak choćby Wietrzychowice, gdzie jest mniej niż 3 tysiące mieszkańców, też powinni trafić uchodźcy, którzy będą przez nas zaopiekowani - zaznacza Łukasz Kmita.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto