Wieża zamkowa w Melsztynie niedostępna dla zwiedzających. Ruszył kolejny etap jej odbudowy

Premier zapowiada wzmożone kontrole

Od kilku lat na ruinach zamku w Melsztynie trwa odbudowa wieży zamkowej. Do tej pory została nadbudowana do wysokości ponad 11 metrów. Dzięki temu można z niej podziwiać panoramę zakola Dunajca.

Wejście na wieżę znów jednak jest niemożliwe. Powodem wznowienie pracy przy podwyższaniu murów zamkowej konstrukcji, a także rozpoczęcie budowy przypory przy wieży.

- Wieża to teraz teren budowy. Natomiast na wzgórze zamkowe można podejść, podobnie jak na cypel, z którego roztacza się piękny widok na Zakliczyn - mówi Dawid Chrobak, burmistrz Zakliczyna.

Do tej pory na odbudowę wieży w Melsztynie przeznaczono 1,7 mln zł, z czego większość stanowiły rządowe dofinansowania. Teraz rozpoczął się piąty etap inwestycji. Dzięki temu wieża zyska dwie kolejne kondygnacje i urośnie do wysokości 19 metrów. Zwieńczona zostanie wieńcem betonowym pod przyszły dach, który wykonany zostanie w przyszłym roku.

Na ten etap prac gmina otrzymała z ministerstwa 740 tys. zł, ale po przetargu okazało się, że wraz z wkładem własnym gminy pieniędzy nie wystarczy na ich sfinansowanie. Gmina zwróciła się więc do MKiDN o zwiększenie dotacji i resort kultury przekazał dodatkowo 375 tys. zł.

Z kolei dzięki dotacji z województwa Małopolskiego rozpoczęły się prace związane z budową przypory wieży. Będzie to konstrukcja o wysokości 16 metrów przy wejściu na wieżę zamku. Przypora będzie miała trzy kondygnacje z klatką schodową. Na jej szczycie również będzie otwarty taras widokowy zakończony attyką.

Wieża widokowa ma być znowu dostępna dla zwiedzających w listopadzie.