Czy opłaca się jeździć elektrykiem?
Były pracownik firmy bukmacherskiej udzielił portalowi TVP Sport.pl wywiadu, w którym opowiadał o tzw. "match-fixingu", czyli nowej metodzie ustawiania meczów poprzez zakłady w firmach bukmacherskich.
Mecze tarnowskiej Unii u bukmacherów
Anonimowy rozmówca portalu wymienił w tym kontekście między innymi na dwa spotkania, które jesienią tego roku rozgrywała tarnowska Unia. Pierwszym z nich był pojedynek z Wieczystą Kraków, które "Jaskółki" przegrały aż 7:0, a już przed meczem zaskakująco dużo zakładów stawiano na to, że w spotkaniu padnie 6-7 bramek. Z kolei mecz Unii z rezerwami Korony Kielce zakończył się rezultatem 2:5, a przy prowadzeniu "Jaskółek" 2:1 nastąpiła fala zakładów w Azji na to, że Korona wygra spotkane trzema bramkami.
Władze Unii Tarnów: Nasi piłkarze nie brali udziału w ustawianiu meczów
Władze tarnowskiego klubu wydały oświadczenie, w którym zaprzeczają, aby piłkarze Unii brali udział w nielegalnym procederze. Po materiale TVP Sport klub przeprowadził wewnętrzne postępowanie, w którym "nie stwierdzono podstaw do uprawdopodobnienia się przypuszczeń występującego anonimowo „byłego pracownika firmy bukmacherskiej” . Wysokie porażki działacze tłumaczą głównie słabszą formą sportową i problemami organizacyjnymi.
- Rozmawialiśmy z Rzecznikiem Dyscyplinarnym PZPN, który poinformował nas, że nie widzi podstaw do wszczynania jakiegokolwiek postępowania wobec nas - przekonuje w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Artur Szklarz, prezes ZKS Unia Tarnów.
Pytania dotyczące afery "match-fixingowej" wysłaliśmy mailem do Adama Gilarskiego, Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN. Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?