Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Wichura porywała dachy [ZDJĘCIA]

A.Skórka, P. Marcinek
Nad regionem przetoczyła się trąba powietrzna. Uszkodzonych jest co najmniej kilkanaście domów. W mieście w ułamku sekundy potężny wicher dosłownie zdmuchnął cztery blaszane garaże.

Potężna wichura w Tarnowie [ZDJĘCIA]

Niszczycielskiego załamania pogody nikt się nie spodziewał. Dochodziła godzina 10, kiedy Dorota Ptak z Łukowej (gmina Lisia Góra) zauważyła na horyzoncie szybko zbliżające się czarne chmury. Zdążyła zdjąć z balkonu suszarkę z praniem, a po chwili rozpętało się piekło. - Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam najpierw uszkodzone ogrodzenie, a zaraz potem też potężny kawał blachy leżący na drodze - opowiada kobieta. - Nie wiedziałam, skąd on się tam mógł wziąć. Kiedy wyszłyśmy z córką na zewnątrz, zobaczyłyśmy, że to nasz dach. To musiała być jakaś trąba powietrzna.

Mniejsze fragmenty poszycia dachu, deski i rynny pofrunęły na pobliskie pole. Na pomoc rodzinie przyjechali strażacy z miejscowej OSP. W południe zabierali się za zakładanie plandeki w miejscu, skąd wicher zerwał kawały blachy.

- Szczęście w nieszczęściu, że dom mamy ubezpieczony, bo jak człowiek nasłuchał się o różnych nieszczęściach, to zdecydowaliśmy się zapłacić - dodaje Wiesław Ptak.

We wsi trąba powietrzna uszkodziła jeszcze dach na kolejnym domu, zerwała także pokrycie jednej ze stodół. Obok drogi dojazdowej do wsi połamała kilka drzew, a znaki drogowe powyrywała z ziemi razem z fundamentami.

Krótko potem wiatr uderzył w Tarnowie. Z największą siłą na ulicy Bitwy pod Monte Cassino. W efekcie okolice stojących na osiedlu garaży w mgnieniu oka zamieniły się w pobojowisko. Cztery z blaszanych konstrukcji zostały dosłownie zdmuchnięte. A stojące w środku samochody mają pogiętą karoserię, powybijane szyby.

Józef Padło mieszka w jednym z pobliskich bloków. Krótko przed uderzeniem wichury wybierał się z żoną do garażu. Mieli jechać samochodem na działkę. - Gdybyśmy wyszli z mieszkania trzy minuty wcześniej, mogłoby nas spotkać coś strasznego. Można powiedzieć, że chyba uszliśmy z życiem - opowiada, krzątając się w miejscu, gdzie do wczoraj stał jego garaż. - Kupa roboty przed nami. Kilka godzin będzie trwało sprzątanie, tylko naprawdę nie wiem, gdzie wszystkie moje rzeczy z garażu teraz pomieszczę - martwi się.

Garaż stracił też Józef Sidor. - Kilka chwil i było po wszystkim. Zastałem samochód córki z wgnieceniami i porysowany, a garaż odfrunął - opowiada.

Siła podmuchu była tak potężna, że przyczepa z kolejnego garażu wyrzucona została na dach sąsiedniego.

Strażacy mieli przez cały dzień pełne ręce roboty z usuwaniem skutków żywiołu. Prócz Łukowej, pracowali przy zerwanych dachach także w Łoponiu, Miechowicach Małych, Zalasowej i Woli Rogowskiej. - Ponadto wiatr powalił w Tarnowie siedem drzew, a dziesięć kolejnych na terenie powiatu - mówi Paweł Mazurek, rzecznik prasowy PSP w Tarnowie.

Na terenie powiatu brzeskiego wicher był już mniej niszczycielski - powalił cztery drzewa, zerwał także dach na budynku gospodarczym w Biadolinach Szlacheckich.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto