W środę rano tarnowianom, wybierającym się samochodami z dziećmi na rozpoczęcie roku szkolnego, grozi perspektywa sterczenia w długich korkach. Już teraz, im bliżej końca wakacji, po mieście jeździ się coraz gorzej. Wszystko przez przeciągające się remonty.
Od kilku dni Czytelnicy zasypują nas doniesieniami o utrudnieniach na ulicach, które pojawiły się pod sam koniec wakacji.
- Utknąłem po południu w korku na przebiciu ulicy Słowackiego. Sygnalizacja w tamtym miejscu nie wyrabia, w dodatku coś zmieniło się w organizacji ruchu - relacjonował Janusz Gucwa. Poirytowani zmotoryzowani skarżą się też samorządowcom. - Mam interwencje dotyczące świateł u zbiegu "przebicia" i Matki Bożej Fatimskiej. Skręcający w lewo mają zbyt mało czasu na przejazd. W efekcie czekający blokują drogę jadącym prosto - mówi radny Grzegorz Kądzielawski.
Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich przed pierwszym dzwonkiem niewiele jest w stanie zmienić. - Przez blisko dwa miesiące wakacji uciążliwości związane z trwającymi modernizacjami ulic nie były wielkie. Teraz obserwujemy jednak nawet 30-40- procentowy wzrost liczby samochodów poruszających się ulicami miasta - mówi Zdzisław Musiał, dyrektor TZDM.
W środę jadącym na inaugurację roku szkolnego da się we znaki zamknięcie fragmentu ulicy Mickiewicza, która zaczęła się blokować już kilka dni temu, a korki sięgały al. Solidarności. By tu poprawić sytuację, ratowano się zmianami na "przebiciu", do którego prowadzi trasa objazdu. Barierkami odgrodzono tam jeden pas ruchu dla wjeżdżających od strony Mickiewicza. Takie zwężenie, w połączeniu z tłokiem przed światłami, w godzinach szczytu tamuje ruch na ulicy.
W środowy poranek drogowcy i policjanci spodziewają się olbrzymiego tłoku także na ulicach Klikowskiej, Słowackiego, Krakowskiej, Narutowicza. Problemem wciąż będzie wjazd do miasta od strony ulicy Tuchowskiej. Wszystko przez nie zakończoną jeszcze przebudowę skrzyżowania ulic Gumniskiej, Dąbrowskiego i Konarskiego. - Dotarcie do centrum zajmowało tu czterdzieści minut - mówili wczoraj po południu kierowcy.
Roboty trwają
Niedawno wydawało się, że skrzyżowanie Dąbrowskiego i Gumniskiej będzie gotowe 1 września.
Najpierw termin zakończenia prac przesunięto o miesiac przez powódź. Teraz znów pogoda robi swoje. Deszcz uniemożliwił wymalowanie oznakowania ulic. Remont potrwa jeszcze kilka dni.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?