Tarnów. Tajemnica dworku przy ulicy Batorego rozwiązana? Zakopanym dawno temu skarbem mogła być Figura Matki Boskiej [ZDJĘCIA] 4.02

FLESZ - Najmłodsi wracają do szkół

Prezent od księcia Eustachego Sanguszki

Dworek przy ulicy Batorego to miejsce niezwyczajne, które zachowało swój charakter, mimo iż całe sąsiedztwo dawno zdążyło się zabudować.

Budynek wzniesiono w XIX wieku jako typowo podmiejski. Jego właścicielem był książę Eustachy Sanguszko, pod koniec XIX stulecia piastujący stanowisko Namiestnika Galicji i marszałka Sejmu Krajowego we Lwowie. Arystokrata podarował ów dworek swojemu majordomusowi - Tadeuszowi Kotasiowi. Budynek otoczony był ogrodem, a naprzeciwko stał inny dwór, w którym urodził się Józef Szujski.

Ostatnią lokatorką przy Batorego była Wanda Gryl, wnuczka Kotasiów. Po jej śmierci zabytek popadł w kompletną ruinę. Kilka lat temu miłośnicy zabytków i historii Tarnowa próbowali zorganizować społeczną akcję ratowania dworku i powołania fundacji, która wykupi nieruchomość. Bez powodzenia jednak. Miasto z kolei nie było zainteresowane skorzystaniem z prawa pierwokupu ruiny. Ostatecznie przed zniszczeniem uratowało dworek zainteresowanie właścicieli sieci hoteli i restauracji Cristal.

Niezwykłe odkrycie na terenie restauracji Różana-Batorego

Na niespodziewane znalezisko natrafiono podczas remontu dworku, w którym obecnie mieści się restauracja Różana. Kiedy prace zmierzał ku końcowi, z posesji został wywieziony nadmiar ziemi. Miała ona zostać wykorzystana w ogrodzie w Zgłobicach. Przesiewający ziemię pracownik natknął się na uszkodzoną figurę.

Była to Matka Boska z Lourdes, wykonana z bardzo dobrej jakości porcelany. Postać miała około 50 centymetrów wysokości. Niestety pozbawiona była rąk i głowy, a we wnętrzu figurki znajdowało się sporo ziemi oraz fragment starego różańca.

Odnaleziona figurka Matki Boskiej z ulicy Batorego w Tarnowie

Od razu sprawą zainteresowali się właściciele restauracji. Postanowili figurkę dokładnie oczyścić i spróbować dowiedzieć się coś więcej na temat jej historii.

Znalezisko obfotografowali i opisali, w jaki sposób natrafiono na nie na fanpage. Odzew był bardzo duży. Pisały osoby z całej Polski, które chciały pomóc w poznaniu historii tej figurki.

- Skontaktował się z nami pan z Bydgoszczy, który posiadał identyczną, ale lepiej zachowaną figurę. Na podstawie zdjęć postanowiliśmy odtworzyć brakującą głowę i dłonie, ale bez uzupełniania kolorów. Nie chodziło nam o to, żeby figurka wyglądała jak nowa, ale też by można było zobaczyć jej historię – mówi Witold Kisała, prezes zarządu spółki skupiającej grupę hoteli i restauracji Cristal Park.

Figurka Matki Boskiej z Lourdes to ukryty pod ziemią skarb?

Udało się ustalić, że figura pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Prawdopodobnie po tym, jak została uszkodzona, jej właściciel postanowił zakopać ją w ziemi, gdyż wiara nie pozwała mu na to, by Matkę Boską z Lourdes zwyczajnie wyrzucić na śmietnik.

- Usłyszałem też historię od trzech osób, którzy kiedyś mieszkały w miejscu, gdzie teraz jest restauracja, że jeden z mieszkańców zakopał w ogrodzie skarb. Nikt nie wiedział co to może być, ale ta opowieść przetrwała wiele lat. Oni sobie to skojarzyli i gdy my odnaleźliśmy figurkę, to opowiedzieli nam o wszystkim – mówi Witold Kisała.

Matka Boska z Luordes ozdobą lokalu

Figurka została już odrestaurowana. I zajmie honorowe miejsce w restauracji „Różana”. Stanie przy wejściu w holu, a obok zostanie umieszczona tablica z informacjami na temat jej historii.