Tarnów. Los uśmiechnął się do schorowanej i samotnej pani Marii na 77-te urodziny. Dzięki pomocy dobrych ludzi spełnia się jej marzenie

Najczęściej fałszowane produkty spożywcze na świecie

Gdy we środę (10 sierpnia) rano w progu domu pani Marii pojawiła się ekipa remontowa, tarnowianka nie kryła wzruszenia. Łzy zaczęły jej same spływać po policzkach. Na jej twarzy pojawił się jednak też uśmiech. Towarzyszył jej piesek Kikuś, który ochoczo witał gości merdając ogonkiem z zadowolenia.

– Jestem bardzo wdzięczna dobrym ludziom za to wszystko co dla mnie robią, jeszcze nie mogę uwierzyć w to, że coś takiego mnie spotyka – mówiła wzruszona tarnowianka.

Dom rodzinny, w którym mieszka 77-latka został wybudowany jeszcze przed II wojną światową i dawno nie był remontowany. Szczególnie w fatalnym stanie jest łazienka, której dach do niedawna był przykryty plandeką, bo przeciekał. Największym marzeniem pani Marii było jednak posiadanie własnego prysznica. Tarnowianka cierpi na porażenie mózgowe, ma też niedowład ręki i nogi, dlatego każde wejście do wanny to dla niej spory problem.

Z pomocą seniorce ruszył Klub Czarownic wspólnie z Zespołem Szkół Mistrzostwa Sportowego ZKS Unia Tarnów. Postanowili nie tylko zamontować seniorce prysznic, ale też wyremontować całą łazienkę.

- Od kilku lat dowozimy posiłki samotnym seniorom w Tarnowie, gdy zobaczyliśmy w jakich warunkach żyje pani Marysia, nie mogliśmy przejść obojętnie – opowiada Beata Janowska-Ptasznik, inicjatorka i pomysłodawczyni akcji.

W internecie na portalu zrzutka.pl założyła zbiórkę pieniędzy. Odzew ludzi był olbrzymi. Jedna z firm w Tarnowie przekazała płytki. Kolejne osoby podarowały m.in. brodzik, baterię do prysznica, dostarczyły także klej i fugę. Dzięki zbiórce oraz darom od lokalnych firm i indywidualnych osób, remont łazienki ruszył we środę (10 sierpnia) i zmierza ku końcowi. Wykonują go w czasie wolnym funkcjonariusze z Zakładu Karnego w Tarnowie, którzy wspierają akcję.

- Poznaliśmy historię pani Marii, gdy byliśmy u niej wspólnie z Klubem Czarownic, by wręczyć jej świąteczną paczkę. Wzruszyła nas jej historia i postanowiliśmy pomóc – opowiada ppłk Maciej Możdżeń, dyrektor Zakładu Karnego w Tarnowie.

Kilkanaście dni wcześniej, dzięki pomocy przedsiębiorcy z Żegocina, wiekowy dach na domu seniorki, przykryty wcześniej plandeką, już nie przecieka. Został naprawiony, ocieplony i solidnie zabezpieczony.

Na tym nie koniec, bo udało się jeszcze uporządkować zarośnięty ogród pani Marii. Pomogli w tym funkcjonariusze Zakładu Karnego i uczniowie z Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego. Ci ostatni, pomimo wakacji, też ciężko pracowali. Do akcji sprzątania dołączyło również kilku kolegów z Ukrainy, którzy obecnie przebywają w internacie SMS Unia Tarnów.

- Staramy się ćwiczyć nie tylko na boisku, taki trening, gdzie możemy pomóc też jest ważny dla młodych ludzi – podkreśla Tomasz Matyjewicz, dyrektor ZSMS ZKS Unia Tarnów

Pani Maria jest szczęśliwa, bo nie spodziewała się, że ma wokół siebie mnóstwo dobrych ludzi. Seniorka od kilkunastu lat mieszka samotnie, nie ma rodziny. Jej wiernym przyjacielem jest piesek Kikuś. Pani Maria przygarnęła go, gdy ktoś wyrzucił go z samochodu na ulicę. Dobro do niej wróciło. 5 sierpnia obchodziła swoje 77.-letnie urodziny.

- Ten remont łazienki, to najpiękniejszy prezent jaki sobie mogłam wymarzyć – podkreśla wzruszona.

Oprócz remontu łazienki klub Czarownic planuje także wymienić linoleum w czterech pomieszczeniach oraz kuchenkę gazową i meble kuchenne