Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Kontrola pogrążyła centrum

Robert Gąsiorek
Samorządowe Centrum Edukacji zostanie prawdopodobnie zamknięte do końca marca przyszłego roku
Samorządowe Centrum Edukacji zostanie prawdopodobnie zamknięte do końca marca przyszłego roku Robert Gąsiorek
Po analizie finansów Samorządowego Centrum Edukacji starostwo zlikwiduje znaną placówkę. Zastrzeżenia wzbudziły rachunki za zakupy, a także delegacje rozliczane przez byłą dyrektorkę.

Stawiana od lat za wzór placówka, która odpowiadała za szkolenie nauczycieli z całego regionu, za kilka miesięcy prawdopodobnie przestać istnieć. Radni powiatu tarnowskiego podjęli już uchwałę o zamiarze likwidacji jednostki.

Bezpośrednią przyczyną takiej decyzji są wyniki kontroli, która ujawniła finansowe nieprawidłowości w centrum. Najwięcej zastrzeżeń kontrolujący mieli do byłej już dyrektor, która kierowała placówką nieprzerwanie od siedemnastu lat. Z ich ustaleń wynika, że dyrektorka Samorządowego Centrum Edukacji wydawała w minionym roku duże kwoty na nieuzasadnione zakupy.

- Trudno mówić o celowości czy oszczędności, kupując na przykład ekspres do kawy za osiem tysięcy złotych, a taki między innymi zakup ujawniono podczas kontroli - mówi Roman Łucarz, starosta tarnowski. Zastrzeżenia urzędników wzbudziły również faktury na garnki, które kosztowały ponad tysiąc złotych, a także deskę do prasowania czy żelazko. Była dyrektorka dokonała również zakupu okularów korekcyjnych z budżetu placówki za kwotę ponad 4,5 tysiąca złotych. - To już istna fanaberia - oburza się Łucarz.

Na tym lista zarzutów wcale się nie kończy. Z protokołu kontroli wynika, że główna księgowa miał być zmuszana przez dyrektorkę do zatwierdzania dokumentów pod groźbą zwolnienia dyscyplinarnego. Listę uzupełnia niezgodne z wewnętrznymi przepisami rozliczanie delegacji służbowych. Jednorazowe wyjazdy dyrektorki centrum kosztowały nawet do 600 zł.

- Dziwne jest też to, że dużo wyjazdów było skumulowanych w grudniu, przed świętami Bożego Narodzenia - podkreśla starosta.

Po ujawnieniu wyników kontroli oraz listy 17 stwierdzonych nieprawidłowości w placówce dyrektorka SCE we wrześniu zrezygnowała ze stanowiska. Pozostaje pracownikiem centrum, przebywa jednak obecnie na urlopie wypoczynkowym i nie udało się nam z nią skontaktować.

Samorządowe Centrum Edukacji powstało 1 września 2000 roku. Była to pierwsza taka placówka odpowiedzialna za szkolenia nauczycieli w kraju. Przez kilkanaście lat nie było zastrzeżeń do jej funkcjonowania. Również teraz wśród samorządowców są przeciwnicy likwidacji centrum. W tym gronie jest Mieczysław Kras, który w latach 2006-2013 pełnił funkcję starosty tarnowskiego. Teraz, jako radny powiatowy, głosował przeciwko likwidacji centrum.

- Ta jednostka jest potrzebna. Mamy głęboką reformę oświaty, ze zmianą podstawy programowej, więc nauczyciele wymagają odpowiednich szkoleń. Poza tym, gdy byłem starostą, powiat dwa razy oceniany był na szóstkę za wzorowe prowadzenie oświaty. Nic nie wskazywało na to, aby dyrektorka centrum dokonywała jakichś nadużyć - zaznacza.

Tymczasem biuro kontroli i audytu tarnowskiego starostwa sprawdza także dokumenty finansowe placówki z ubiegłych lat. Roman Łucarz nie wyklucza, że jeśli wynikną kolejne nieprawidłowości, zgłosi je do prokuratury.

Sprawą już jednak, po doniesieniach medialnych, zainteresowała się policja. Funkcjonariusze analizują wyniki kontroli przeprowadzonej przez urzędników starosty.

WIDEO: Jak zabezpieczyć prywatne informacje w sieci?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto