Choć przedsiębiorca już prawie pół roku spędził w tymczasowym areszcie, o sprawie głośno zrobiło się dopiero pod koniec marca. Wtedy Centralne Biuro Śledcze ujawniło szczątki informacji na temat zmierzającego ku końcowi śledztwa.
W charakterze podejrzanego występuje w nim młody biznesmen z Tarnowa, operujący na terenie Niemiec. Jesienią ub.r. policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna planował zamach na właściciela konkurencyjnej firmy. Prawdopodobnie chodziło o wyeliminowanie z rynku konkurencji. Między czerwcem i październikiem ub.r. szukał osoby, która przestrzeliłaby wskazanemu biznesmenowi kolana. Znalazł kandydata na wykonanie zlecenia. W formie zaliczki zapłacił mu 20 tysięcy euro.
Czytaj także: Cztery miesiące szorstkiej przyjaźni w tarnowskiej radzie
Kolejne 10 tys. euro miał przekazać "po robocie". Kontrahent z umowy się nie wywiązał, pieniądze przepadły. Kolejnego opryszka podejrzany znalazł w październiku. Oferował 30 tys. zł. Wręczył zaliczkę i wszelkie namiary na cel. Ale krótko potem wpadł.
W akcie oskarżenia zarzucono mu podżeganie do dokonania rabunku oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przy użyciu broni palnej. Grozi ma kara więzienia od 3 do 15 lat.
W przekazanych sądowi materiałach nie ma wątku niedoszłych wykonawców zlecenia. - Trwa odrębne postępowanie - wyjaśnia Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Śledczy o sprawie mówią niewiele. Możliwe, iż sąd utajni przebieg procesu.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Olszyny: zwyrodnialcy pocięli psa żyletką
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?