Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Jedni na epidemii zbijali fortuny, Natalia Gancarz szyła maseczki za darmo. Nawet obcy to docenili

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Nieznajomi zaczęli doceniać pracę Natalii i zostawiać liściki z wyrazami uznania. - Głównie to były  anonimowe podziękowania, ale zdarzały się także słodkie niespodzianki - mówi tarnowianka.
Nieznajomi zaczęli doceniać pracę Natalii i zostawiać liściki z wyrazami uznania. - Głównie to były anonimowe podziękowania, ale zdarzały się także słodkie niespodzianki - mówi tarnowianka. archiwum prywatne
Natalia Gancarz zachęca, by w czasie epidemii nosić maseczki tam, gdzie jest to zalecane. Sama je też szyje - bawełniane, wielorazowe z oryginalnymi wzorami. W foliowych woreczkach wywieszała je na ogrodzeniu, by każdy zainteresowany mógł się w taką ochronę bezpłatnie zaopatrzyć. Ludzie nie przechodzili wobec tego gestu obojętnie.

FLESZ - Maseczki kluczowe w walce z koronawirusem

od 16 lat

Nie ma chyba teraz osoby na osiedlu w okolicy ulicy Tuchowskiej w Tarnowie, która nie kojarzyłaby Natalii. - Ta epidemia sprawiła, że nieznajomi ludzie uśmiechają się do mnie i mówią mi „dzień dobry” - podkreśla. Ale to nie stało się tak bez powodu. Zaczęło się od "prezentów", które postanowiła zrobić sąsiadom i nie tylko.

Szycie sposobem na izolację

Pomysł szycia maseczek w głowie Natalii urodził się trzy miesiące temu gdy z powodu epidemii koronawirusa w całym kraju wprowadzono liczne obostrzenia. Zaczęło się od społecznej akcji „Maski dla Tarnowa”, szycia deficytowych wówczas osłon na twarz.

- Chciałam jakoś pomóc i efektywnie wykorzystać czas domowej izolacji – opowiada. Warunki ku temu miała. Jakimś zrządzeniem losu, tuż przed epidemią zapisała się na podstawowy kurs szycia. Udałoby się go skończyć, gdyby nie epidemia. Maszyna do szycia stała w domu, a Natalię zawsze cieszyły drobne przeróbki krawieckie.

Pierwsze próby produkowania maseczek zajmowały sporo czasu i wymagały anielskiej cierpliwości.

- Zaczynałam od kilkunastu masek tygodniowo, a z czasem nie chciało mi się kroić materiału, gdy było ich mniej niż sto. Szycie po prostu weszło mi w krew - uśmiecha się. Wykonane z niezwykłą starannością maseczki odwoziła do Centrum Sztuki Mościce i Biura Wystaw Artystycznych, które prowadziły ich zbiórkę i dystrybucję w Tarnowie.

Tarnów. Znani - nieznani, wszyscy zamaskowani [ZDJĘCIA]

Maseczki dla sąsiadów

Kiedyś, przeglądając jeden z portali internetowych, wpadła na kolejny pomysł. Postanowiła, że skoro już szyje maski, to może też pomóc tym z najbliższego otoczenia, którzy ich jeszcze nie mają. Kilka z nich zapakowała w woreczki, przypięła spinaczami do bielizny do ogrodzenia i czekała na reakcję ludzi. Napisała też kartkę: „Maski wielorazowe, bawełniane z kieszonką i za darmo. Proszę się częstować. Jeśli już nie ma to doszyję”.

Maseczki zaczęły schodzić jak ciepłe bułeczki, a Natalia zawieszała wciąż kolejne. - Głównie brali je sąsiedzi, ale mieszkam też w pobliżu ogródków działkowych, więc ten przepływ ludzi, którzy się nimi „częstowali” był duży – cieszy się.

Nieznajomi zaczęli doceniać jej pracę i zostawiać liściki. Głównie to były anonimowe podziękowania, zdarzały się nawet słodkie niespodzianki. Na ogrodzeniu ktoś zawiesił bombonierkę i czekoladę dla uczynnej krawcowej.

Największa satysfakcja? Kiedy jest na ulicy czy w sklepie i widzi, że nieznajomi noszą uszyte prze nią maski. Łatwo je rozpoznaje, bo wybierała materiał ze specyficznymi wzorami. - Starałam się kupować taki, którego nie widziałam jeszcze na ulicy, ale jednocześnie ładny i nie za drogi – podkreśla. Poza tym był także partie materiału które dostawała od organizatorów akcji „Maski dla Tarnowa. - Te były na przykład z jakieś serii pościeli, wiec też łatwo można je rozpoznać – dodaje.

Dziś, gdy maseczki są już powszechnie dostępne, szyje je gdy ktoś poprosi. Ale wszystkich zachęca do ich noszenia. - Należy zachować zdrowy rozsądek. Jeśli dystans jest bezpieczny, nie ma co się katować maseczką, ale gdy nie da się go zachować, albo jestem w sklepie, zawsze ją zakładam. Jeśli wszyscy tak będziemy postępować, na pewno będziemy bardziej zabezpieczeni przed wirusem – podkreśla.

Specjaliści alarmują

O konieczności noszenia maseczek mówi także Semir Smida, specjalista chorób wewnętrznych i kardiologii z Centrum Zdrowia Tuchów.

- Często osoby, które są zarażone nie wiedzą o tym, bo przechodzą to bezobjawowo, ale mogą zainfekować innych. Jeśli będą nosiły maskę, ryzyko zakażenia jest mniejsze. Musimy pamiętać, że choroba przenosi się nie tylko droga kropelkową, ale też przez zainfekowane ręce. W masce jest też mniejsze ryzyko, że brudnymi rękami dotkniemy twarz – podkreśla.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto