Tarnów. Coraz więcej Ukraińców w Powiatowym Urzędzie Pracy. Chcą pracować i pytają o możliwości zatrudnienia w naszym kraju

FLESZ - Jan Styliński o sytuacji w branży budowlanej

Dotąd w PUP w Tarnowie dla osób zza wschodniej granicy przeważały przede wszystkim oferty pracy dla mężczyzn, głównie w branży budowlanej. Budowlańcy wciąż są poszukiwani, gdyż część Ukraińców zdecydowała się powrócić do kraju, aby włączyć się w jego obronę przed agresorem z Rosji.

- Do Polski przyjeżdżają w tym momencie przede wszystkim kobiety. I to dostrzegają również nasi pracodawcy. Stąd rosnąca liczba ofert właśnie dla pań – przyznaje Stanisław Dydysiak.

W tym momencie poszukiwane są m.in. fryzjerki, kosmetyczki, fizjoterapeuci, kucharki, cukiernicy, piekarze, krawcowe, pracownicy produkcji, handlu, osoby do sprzątania oraz do opieki nad osobami starszymi, a nawet w bankowości.

Znajomość języka polskiego, przynajmniej w stopniu komunikatywnym, jest dużym atutem, ale w wielu przypadkach nie jest ona wymagana.

- Marzec to zazwyczaj miesiąc przełomowy, kiedy po zimie zaczyna się ruch w sadownictwie, rolnictwie i ogrodnictwie i w związku z tym jest większe zapotrzebowanie na pracowników sezonowych. Z pewnością wiele osób, które przyjeżdżają do naszego kraju z Ukrainy zdecydują się na to, aby podjąć pracę właśnie w tych branżach. Tym bardziej, że dodatkowym atutem jest niejednokrotnie możliwość zakwaterowania – wyjaśnia Stanisław Dydusiak.

Od tygodnia do PUP z każdym dniem przychodzi coraz więcej osób z Ukrainy zainteresowanych zatrudnieniem w Polsce, uzyskaniem statusu osoby bezrobotnej i poszukującej pracy. Dotąd komunikacja z nimi była utrudniona, gdyż urząd nie posiadał tłumacza języka ukraińskiego.

- Aby pokonać barierę językową zakupiliśmy specjalne elektroniczne translatory, dzięki którym tak komunikacja odbywa się dużo sprawniej, a jednocześnie szybko tłumaczone są dokumenty z ukraińskiego na polski – mówi dyrektor PUP.

Na stronie internetowej są komunikaty i instrukcje na temat możliwości podjęcia pracy w naszym kraju w języku ukraińskim i odesłanie do specjalnej infolinii, gdzie można dowiedzieć się potrzebnych informacji.

Urząd przymierza się też do zakupu kolejnych translatorów oraz do zaangażowania osób, które znają ukraiński, aby ułatwić uchodźcom kontakt z pracownikami, zwłaszcza w wątpliwych kwestiach

Przyjęta przez parlament specustawa zakłada, że pobyt każdego obywatela Ukrainy, który po 24 lutego br. wjechał legalnie do Polski i chce w niej pozostać, będzie legalny przez 18 miesięcy. W trakcie pobytu zostanie im przyznany numer PESEL, utworzony też będzie automatycznie profil zaufany wraz z numerem telefonu komórkowego uchodźcy. Najważniejsze dane identyfikacyjne takiej osoby mają być wprowadzone do publicznej aplikacji mobilnej mObywatel.

Dzięki zarejestrowaniu się w powiatowych urzędach pracy obywatele Ukrainy będą mogli skorzystać m.in. z pośrednictwa pracy, poradnictwa zawodowego oraz szkoleń, a także objęci zostaną aktywnymi formami pomocy, w tym będą mogli podejmować m.in. staże.

- Bezrobocie jest na stabilnym, niskim poziomie. Nie ma co obawiać się o to, że wraz z pojawieniem się uchodźców ten odsetek osób, pozostających bez zatrudnienia gwałtownie wzrośnie. Zapotrzebowanie na pracowników jest bowiem bardzo duże - zauważa Stanisław Dydusiak.