Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Amatorzy szybkiej jazdy wrócili na ulicę Piłsudskiego. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo i domagają się stanowczych działań

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Mieszkańcy ulicy Piłsudskiego twierdzą, że parking między Centrum Wypoczynku i Rekreacji Kantoria, a parkiem wodnym stał się miejscem wieczornych schadzek amatorów szybkiej jazdy
Mieszkańcy ulicy Piłsudskiego twierdzą, że parking między Centrum Wypoczynku i Rekreacji Kantoria, a parkiem wodnym stał się miejscem wieczornych schadzek amatorów szybkiej jazdy archiwum
Problem rozpędzonych samochodów ponownie spędza sen z powiek mieszkańcom ul. Piłsudskiego. Lokatorzy mają dość szybkiej jazdy między ich domami oraz głośnych spotkań kierowców na parkingu w rejonie "Kantorii". Domagają się wyniesionego przejścia dla pieszych i częstszych kontroli prędkości.

Francuzom nie opłaca się pracować

od 16 lat

Kierowcy ścigają się i driftują na ulicy Piłsudskiego

Problem mieszkańców z ulicy Piłsudskiego pojawił się przed ponad rokiem. Spokojne dotychczas życie zaczęła im zakłócać głośna muzyka, piski opon i ryk silników. Parking znajdujący przy ulicy, między Centrum Wypoczynku i Rekreacji Kantoria, a parkiem wodnym stał się miejscem wieczornych schadzek amatorów szybkiej jazdy.

Mieszkańcy okolicznych domów interweniowali w magistracie, na policji i straży miejskiej. Efekt? Posypały się mandaty dla kierowców za zbyt szybką jazdę (na ulicy obowiązuje ograniczenie prędkości do 30km/h), odbierano też prawa jazdy, a miejsce to służby objęły szczególnym nadzorem. Na ulicy Piłsudskiego stanęły też szykany, które wymuszają jazdę slalomem. W rejonie "Kantorii" zamontowano nawet kamerę.

Amatorzy szybkiej jazdy wrócili na ulicę Piłsudskiego

Sytuacja uspokoiła się, jednak jak twierdzą mieszkańcy tylko na chwilę, bo problem powrócił. Szczególnie głośno i niebezpiecznie jest w ostatnich tygodniach. Na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa pojawiły się zgłoszenia m.in. o przekraczaniu prędkości.

- Mieszkam tutaj ponad trzydzieści lat i czegoś takiego nigdy tu nie widziałem. Tu po porostu nie da się żyć. Huk w godzinach wieczornych jest niemiłosierny, a kierowcy jeżdżą jak wariaci. Driftują i urządzają sobie wyścigi - podkreśla w rozmowie z reporterem "Gazety Krakowskiej" jeden z mieszkańców, który prosi o anonimowość

Na ulicy, gdzie zamontowano szykany też nie jest lepiej.

- Łatwo omijają te przeszkody i gdy tylko nadarzy się okazja rozpędzają swoje samochody – dodaje pan Jacek, mieszkaniec ulicy Piłsudskiego.

Straż Miejska przyznaje, że miejsce jest objęte miejskim monitoringiem i wysyłane są tam też patrole funkcjonariuszy. Pojawiają się tam również policjanci z tarnowskiej drogówki i prewencji. Mieszkańcy twierdzą, że to jednak nie wystarcza. Domagają się częstszych kontroli prędkości i grożą nawet protestem.

- Po prostu wyjdziemy na ulice i będziemy blokować drogę, może wtedy zaznamy trochę spokoju i będziemy czuć się bezpiecznie - kręci głową pan Rafał, który mieszka w rejonie ul. Piłsudskiego.

Na prośby mieszkańców, na ulicy Piłsudskiego powstanie wyniesione przejście dla pieszych, które ma utemperować zbyt szybką jazdę kierowców. Miasto zmierza również zrobić na ulicy dodatkowe przejście dla pieszych, a „zebry” w tym rejonie doświetlić

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto