Rowerzyści skorzystali z otwarcia mostu na Dunajcu w Ostrowie. Do Velo Dunajec dojechała rekordowa liczba cyklistów

FLESZ - Czym spowodowane są ciągłe podwyżki cen paliw i energii?

Gdy ponad 2 lata temu zamykano most w Ostrowie, oprócz kierowców i mieszkańców tracących dogodne połączenie z Tarnowem, zawód przeżyli też rowerzyści, którzy od strony miasta docierali w kierunku trasy Velo Dunajec tuż za most w Ostrowie.

W czasie, gdy przeprawa na Dunajcu była zamknięta, wielu cyklistów z Tarnowa rezygnowało z przejażdżek Velo Dunajec. Nieliczni dojeżdżali do Ostrowa autostradą A4, zabierając jednoślady na bagażniki samochodów.

Od piątku 3 czerwca utrudnienia związane z przeprawieniem się na drugi brzeg Dunajca zniknęły i rowerzyści znów zaczęli masowo kierować się na popularną trasę rowerową wałami Dunajca.

Widać to było szczególnie w pierwszą niedzielę czerwca. Czujnik zliczający rowerzystów zainstalowany przy Velo w Ostrowie, wskazał rekordową ich liczbę tego dnia. Według danych z miernika na trasie wiodącej wałami Dunajca odnotowano aż 2 631 przejazdów! Wcześniej dziennie było ich kilkaset.

- To był prawdziwy nalot rowerzystów. Można powiedzieć, że przez gminę Wierzchosławice mieliśmy drugą autostradę, z tym, że rowerową. Widziałem nawet jak od strony Tarnowa ludzie przyjeżdżali wypożyczonymi rowerami miejskimi - zaznacza Andrzej Mróz, wójt gminy Wierzchosławice.

Wielu rowerzystów wjeżdżając w Ostrowie na Velo Dunajec później kierowało się na ścieżki w Lesie Wierzchosławickim, dokąd prowadzi również trasa dla jednośladów. Cykliści mogli skorzystać także w terenów rekreacyjnych tuż obok mostu w Ostrowie gdzie powstały boiska, plac zabaw, a także punkt gastronomiczny, w którym można było zjeść posiłek lub napić się zimnego napoju.

- Rowerzyści mogą spokojnie u nas odpocząć i się zrelaksować - podkreśla wójt Wierzchosławic.