Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prof. Witold Orłowski na II Forum Przedsiębiorczości w Bochni. "2/3 uczniów będzie pracowało w zawodach, których jeszcze nie ma". Wideo

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Znany polski ekonomista prof. Witold Orłowski wygłosił w Bochni wykład poświęcony zmianom na rynku pracy. Poruszył m.in. problem coraz powszechniejszego wykorzystania robotów w zakładach pracy, zadając prowokacyjne pytanie: czy roboty pozbawią nas pracy. Prelekcja była częścią drugiego już Forum Przedsiębiorczości w Bochni pod szyldem starosty bocheńskiego.

Prof. dr hab. Witold M. Orłowski specjalizuje się w ekonometrii stosowanej i makroekonomii, transformacji gospodarczej oraz integracji europejskiej krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jest autorem 14 książek i ponad 200 publikacji naukowych. Jest popularnym komentatorem ekonomicznym i felietonistą największych gazet. Był m.in. Głównym Doradcą Ekonomicznym Prezydenta RP oraz członkiem Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

Zdaniem Witolda Orłowskiego roboty, automaty i sztuczna inteligencja nie zagrozi człowiekowi, ale pomoże nam w wielu aspektach codziennego życia.

- Są rzeczy, które roboty naprawdę robią znacznie lepiej od ludzi, np. precyzyjne montowanie samochodów. Roboty robią to szybciej, lepiej, taniej, dokładniej. Trzeba się nauczyć, że roboty nas w tych pracach wyręczą. Natomiast ludzie będą potrzebni w innego rodzaju pracach, wymagających większej kreatywności, reakcji na niespodziewane sytuacje - mówi prof. Witold Orłowski.

Ekonomista zwraca uwagę, że tempo rozwoju technologii sprawi, iż dwie trzecie obecnych uczniów, będzie pracowało w zawodach, które jeszcze nie istnieją. - Nie wiemy jeszcze, jakie będą te zawody, wiemy natomiast, że one na pewno powstaną, podobnie, jak powstały zawody dla ludzi, gdy w ciągu ostatnich 150 lat nastąpiła wielka zmiana. 150 lat temu większość ludzi pracowała w rolnictwie, dziś w przypadku Polski jest to ok. 10 proc., ale w niektórych krajach w rolnictwie pracuje jeden na stu ludzi. Znalazły się natomiast inne miejsca pracy dla ludzi.

Naukowiec uważa, że kwestią czasu jest angażowanie robotów do pracy w roli kierowców taksówek, a nawet obsługi fast foodów (w USA McDonalds pilotażowo testuje już w pełni zautomatyzowaną restaurację.

- Nie mamy powodu obawiać się robotów. Trzeba sobie natomiast zdawać sprawę, że pojawienie się robotów oznacza, że wiele zawodów zacznie znikać i ludzie będą musieli się przekwalifikowywać. Odpowiedzią na problem jest odpowiednia edukacja również tych, który już nie są dziećmi, ale i tych, którzy będą musieli zmieniać pracę, bo ich zawód akurat zniknie. Jeśli to się uda zrobić, problemu naprawdę nie ma, a wszyscy będziemy mieli więcej czasu i zamożniejsi w świecie, w którym roboty będą wykonywać większość prac fizycznych, a komputery pracę umysłową, ale powtarzalną.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto