Pod Tarnowem posadzono najdroższe grzyby świata

Skąd trufle trafiły do gminy Tarnów? Grzybnie tych wyjątkowych, podziemnych grzybów, magazynujących właściwości, które trafiają bezpośrednio do naszego układu zmysłów smaku i węchu przywiózł z Węgier wójt Grzegorz Kozioł.

- To prezent od właściciela znanej sieci restauracji z zaprzyjaźnionego z naszą gminą węgierskiego samorządu. Grzybnie są u nas już od jesieni ubiegłego roku, ale nie chcieliśmy o tym zawczasu mówić, aby nie „spalić” tematu. Zostały posadzone razem z sadzonkami drzew, z którymi żyją w symbiozie i czerpią z nich oraz z gleby cenne minerały. Dobra wiadomość jest taka, że wszystkie się przyjęły. Wraz z wiosną pojawiły się na nich pierwsze pąki. Jest duża szansa na to, że wraz z nimi rozwiną się również trufle – wyjaśnia Grzegorz Kozioł.

Na pierwsze trufle z własnej uprawy trzeba będzie jednak poczekać nawet 7-10 lat.

Grzybnią obdarowana została większość kół gospodyń wiejskich, które prężnie działają w poszczególnych miejscowościach gminy Tarnów. To właśnie one mają trzymać pieczę nad nimi, troszczyć się to, aby zasadzone razem z nimi drzewa spokojnie rosły i się rozwijały.

- Mocno je teraz pielęgnujemy. Bardzo nam się podoba ten pomysł i liczymy na to, że trufle się przyjmą. A wtedy będziemy miały prawdziwe pole do popisu w naszych kuchniach po to, by mieszkańcy gminy byli zadowoleni – mówi Dorota Olszówka z KGW w Jodłówce – Wałkach.

Dziś trufle kojarzone są głównie z kuchnią włoską i francuską, ale kiedyś były dobrze znane również w naszym kraju. Serwowano je np. na stołach szlacheckich i mieszczańskich w XVIII i XIX wieku oraz w międzywojniu, a przepisy na te grzyby można odnaleźć w zachowanych z tego okresu książkach kucharskich.

- Zastosujemy przepisy naszych prababek i podczas gminnych wydarzeń z degustacjami potraw, każdy będzie mógł uraczyć wyhodowanymi u nas truflami swoje podniebienie – dodaje Agnieszka Kozioł z KGW w Zgłobicach.

Miejsca, w których posadzone zostały grzybnie trufli trzymane jest w tajemnicy. Chodzi o to, aby ktoś ich nie zniszczył zanim zaczną owocować.

Jak zauważa wójt Grzegorz Kozioł, jest szansa na to, że dzięki tym wyjątkowym grzybom przepyszne potrawy serwowane przez panie z KGW będą robić furorę nie tylko na krajowych, ale również międzynarodowych konkursach kulinarnych.

Nowe centrum wsi w gminie Tarnów otwarte