FLESZ - Nowe dowody z odciskami palców?
Dekada starań Tarnowa o uzupełnienie wałów na Białej
Starania o uzupełnienie brakującego odcinka wałów przy Białej trwały blisko 10 lat. Zaczęły się po pamiętnej powodzi w 2010 roku, kiedy to potężna, płynąca od Ciężkowic i Tuchowa fala wezbraniowa na rzece dotarła do miasta i zalała większą część ogródków działkowych między ul. św. Katarzyny i Kassali. Zagroziła domom na os. Kolejowym, ale dzięki ustawieniu zapór z worków z piaskiem udało się je ochronić.
Już w 2010 roku odbyło się pierwsze spotkanie z działkowcami w sprawie uzupełnienia brakującego wału w tym miejscu. Pod planowaną inwestycję zajęta miała zostać bowiem spora część Rodzinnego Ogrodu Działkowego Semafor.
Kilka lat trwały prace projektowe i gromadzono niezbędną dla realizacji inwestycji dokumentację. Ostatecznie pozwolenie na budowę zostało wydane w 2017 roku, a prace ruszyły trzy lata później – jesienią ub. roku.
Nowe zabezpieczenia w miejscu ogródków działkowych
Widać już zarys przebiegu nowego obwałowania Białej. Biegnie ono w miejscu, gdzie jeszcze ponad rok temu znajdowały się grządki, rosły drzewa i krzewy owocowe oraz stały altany działkowców. Większość z nich została rozebrana, a właścicielom zajętych gruntów wypłacono odszkodowania. Gdzieniegdzie widać jeszcze pozostałości po opuszczonych budynkach, ogrodzeniach, żywopłocie.
- Rzeka Biała oraz jej prawobrzeżny dopływ Wątok stwarza największe zagrożenie powodziowe dla Tarnowa. Realizacja tej inwestycji pozwoli na ochronę przed zalaniem terenu miasta Tarnowa o powierzchni około 63 hektarów, a przy założeniu zasięgu powodzi, który miał miejsce w 2010 roku szacuje się, że wykonanie wszystkich zadań na rzece pozwoli uniknąć szkód powodziowych o wartości około 60 mln zł – przekonuje Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie/RZGW w Krakowie.
Powstający właśnie brakujący odcinek wału przeciwpowodziowego przy Białej będzie miał w sumie 695 metrów. Poza nasypem ziemnym i utwardzeniem jego korony, zostaną wybudowane także drogi i pasy technologiczne na zawalu i w międzywalu. Już wiadomo, że termin realizacji robót nieco się opóźni, ale inwestycja ma być gotowa w III kwartale tego roku.
Kolejne obwałowania do rozbudowy
Wszystko wskazuje na to, że działania zabezpieczające miasto przed powodzią nie skończą się wraz z uzupełnieniem brakującego odcinka wałów przy Białej. Wojewoda małopolski końcem stycznia wydał bowiem pozwolenie na rozbudowę istniejących obwałowań Prace objąć mają w sumie ponad 12 kilometrów wałów, zarówno po prawej, jak i po lewej stronie rzeki wraz z wałem cofkowym potoku Wątok. Rozbudowa prowadzona będzie na terenie Tarnowa, a także Białej i na niewielkim odcinku w Komorowie.
Przy okazji powstać ma kolejne 80 metrów wału po lewej stronie rzeki oraz 470 m po stronie prawej w miejscach, gdzie w tym momencie brakuje takich zabezpieczeń.
- Obecnie uzgadniana jest wysokość odszkodowań oraz trwa procedura przetargowa zmierzająca do wyłonienia wykonawcy robót – wyjaśnia Magdalena Gala.
Otwarcie ofert nastąpiło w lutym.
Wały przy Białej to nie jedyna inwestycja przeciwpowodziowa, która wykonywana jest obecnie w tym rejonie Tarnowa. Magistrat realizuje bowiem osobny projekt przy Starym Wątoku. W ramach zadania poszerzone zostało koryto potoku na odcinku od wylotu jego zarurowanej części przy ul. Krakowskiej do ujścia do Białej, a także wybudowano przepompownię o dużej wydajności. To powinno usprawnić odpływ wód opadowych z całego osiedla i drenażowych z Galerii Tarnovia.
Radar meteorologiczny ostrzeże przed powodzią
Przed gwałtownym wzrostem poziomu wody w Białej i falą powodziową ostrzegać ma także radar meteorologiczny, który zakupiło tarnowskie starostwo. Urządzenie zostało już zamontowane w Falkowej koło Ciężkowic. Radar będzie m.in. skanował chmury i prognozował wielkość opadów, a czujniki rozmieszczone w różnych miejscach zlewni Białej będą informować o tym, jak dużo deszczu spadło w danym miejscu.
Każdy mieszkaniec, który poda numer telefonu odpowiednio wcześnie otrzyma SMS-a z ostrzeżeniem o możliwości wystąpienia rzeki z brzegów i niebezpieczeństwie powodzi, aby móc w porę się na nią przygotować.
- Radar już pracuje, choć na razie jest jeszcze w fazie testów. Chcemy go jak najszybciej włączyć do systemu ostrzegania przeciwpowodziowego – zapewnia Roman Łucarz, starosta tarnowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?