Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narkotykowy biznes tarnowianina odkryto dzięki... pożarowi. Wokół unosiła się woń marihuany

Redakcja
33-letni tarnowianin został zatrzymany przez policjantów z Suchej Beskidzkiej po okryciu, że w wynajmowana przez niego posesja służyła jako plantacja konopi indyjskich. Stało się to podczas gaszenia pożaru, który wybuchł w jednym z budynków. Zabezpieczono ponad 1,5 tys. krzaków konopi, ponad 11 kg suszu marihuany.

FLESZ - Przybędzie niemal 250 fotoradarów

od 16 lat

Dzielnicowi pojechali na interwencję do miejscowości w gminie Stryszawa (powiat suski), gdzie według zgłoszenia miał palić się budynek gospodarczy na jednej z posesji.

Na miejscu zastali już straż pożarną, która gasiła pożar. Uwagę policjantów zwrócił bardzo charakterystyczny zapach, który wydobywał się sąsiedniego budynku, a absolutnie nie przypominał woni palącego się drewna, tylko raczej … marihuanę.

Kiedy chcieli wejść do budynku aby sprawdzić swoje podejrzenia, otrzymali informację, że jakiś mężczyzna szybko ucieka w kierunku lasu. Policjanci podjęli za nim pościg i zatrzymali uciekiniera. Jak się okazało, to właśnie on wynajmował posesję, na której doszło do pożaru.

Mężczyzna wspólnie z policjantami poszedł do budynku, z którego czuć było podejrzany zapach. Tam, w każdym ze specjalnie wyposażonych pomieszczeń, policjanci znaleźli będące w różnej fazie wzrostu konopie indyjskie oraz aparaturę w postaci lamp naświetlających, urządzeń wentylacyjnych, nawadniających, a także urządzeń służących do nagrzewania pomieszczeń.

Funkcjonariusze sprawdzili również strych budynku, gdyż stamtąd wydobywał się najbardziej intensywny zapach. I tutaj natrafili na identyczne urządzenia do uprawy oraz doniczki z konopiami, które były jednak w bardziej zaawansowanej fazie wzrostu. Można powiedzieć, że w każdym z tych pomieszczeń mężczyzna urządził w pełni profesjonalne uprawy. Sprawę przejęli policjanci z wydziału kryminalnego suskiej komendy, którzy zajęli się zabezpieczaniem sadzonek, marihuany jak i sprzętu służącego do hodowli konopi.

W sumie zabezpieczono ponad 1500 sztuk konopi indyjskich, 7 dużych worków z zawartością suszu marihuany, które ważyły ponad 11 kilogramów oraz całą aparaturę służącą do uprawy. Podczas zabezpieczania mienia policjanci natrafili na kabel zasilający, który omijał główny przyłącz energii do posesji. 33-letniego mieszkańca Tarnowa zatrzymano.

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży prądu, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz dwa zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie oraz uprawę znacznej ilości środków odurzających - za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura i sąd zdecydują teraz o środkach zapobiegawczych wobec podejrzanego.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto