Najszybsza babcia świata na podium Grand Prix Krakowa w biegach górskich. Barbara Prymakowska ma 80 lat i zdobyła kolejny medal i statuetke!

O tym, że Barbara Prymakowska wystartowała w V etapie Grand Prix Krakowa w biegach górskich, zdecydował przypadek. Najszybsza babcia świata przymierzała się co prawda w tym czasie do wyścigu, ale nie w Krakowie, a w Szklarskiej Porębie- Jakuszycach, gdzie miał odbyć się Bieg Piastów - Festiwal Narciarstwa Biegowego. Organizatorzy jednak w ostatniej chwili z powodu braku śniegu imprezę sportową odwołali. 80-letnia tarnowianka postanowiła nie rezygnować z aktywności fizycznej i wziąć udział w innych zawodach.

Wymagającą trasę liczącą 11,6 km pokonała w godzinę i 34 minuty. Do mety dobiegła z uśmiechem na twarzy. Nie było po niej też widać oznak zmęczenia. Tarnowianka w V etapie Grand Prix Krakowa w biegach górskich w kategorii 80 lat zajęła pierwsze miejsce.

- Biegło mi się doskonale, a pogoda była wymarzona. Co prawda na trasie leżało błoto, ale nie aż takie, żeby sprawiło mi duży problem – uśmiecha się Barbara Prymakowska.

Najszybsza babcia świata zajęła też pierwsze miejsce w kwalifikacji generalnej Grand Prix Krakowa w biegach górskich (stanęła na podium w sumie aż w pięciu biegach) i otrzymała statuetkę Najstarszej Uczestniczki biegu.

- Najbardziej w tych zawodach podoba mi się to, że łączą pokolenia. Starują zarówno dzieciaki, jak i dorośli. Lubię patrzeć i kibicować tym najmłodszym. To jest niesamowite, jak wszystkie emocje malują się na ich buźkach – opowiada 80-latka.

Ból nóg po zawodach? W przypadku Barbary Prymakowskiej nie może być o nim mowy. Już dzień po powrocie do Tarnowa wróciła do aktywności fizycznej, a we wtorek (5 marca) założyła sportowe buty i postawiła na bieg po mieście. Na Dzień Kobiet być może wybierze się w góry.

Tarnowianka nie zwalnia też tempa jeśli chodzi o starty w zawodach. Jej kalendarz na najbliższe miesiące jest wypełniony sportowymi imprezami.

Najszybsza babcia świata zachwyca formą