Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne ognisko ptasiej grypy pod Tarnowem. Tym razem śmiertelnie groźny dla ptaków wirus zaatakował bociany w Biskupicach Radłowskich

Paweł Chwał
Paweł Chwał
W usunięciu martwych młodych bocianów pomagali strażacy. Do Biskupic Radłowskich sprowadzona została m.in. drabina na samochodzie z PSP w Tarnowie
W usunięciu martwych młodych bocianów pomagali strażacy. Do Biskupic Radłowskich sprowadzona została m.in. drabina na samochodzie z PSP w Tarnowie OSP Biskupice Radłowskie
Martwy bocian, którego znaleziono w Biskupicach Radłowskich pod Tarnowem był zakażony ptasią grypą. Prawdopodobnie z powodu tej samej choroby padły również dwa młode, które wyciągnięto z gniazda. To kolejne w Małopolsce, a drugie w powiecie tarnowskim potwierdzone ognisko tego wysoce zjadliwego wirusa, który atakuje przede wszystkim ptaki.

Bociania rodzina przegrała z wirusem ptasiej grypy

Służby weterynaryjne zostały powiadomione o martwym bocianie, leżącym na ziemi, przez zaniepokojonych mieszkańców Biskupic. W gnieździe znaleziono jeszcze dwoje młodych ptaków, które również okazały się nieżywe.

- Pobrane zostały próbki dorosłego bociana i wysłane do badań laboratoryjnych w państwowym instytucie w Puławach. Potwierdziły one, że przyczyną padnięcia ptaka był wirus ptasiej grypy – wyjaśnia Agnieszka Drebot, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Tarnowie.

To już drugie ognisko tej wysoce zjadliwej choroby, atakującej ptaki, które potwierdzono w gminie Radłów. Pod koniec kwietnia badania wykazały, że ptasia grypa jest odpowiedzialna również za masowe padnięcie mew śmieszek, które przyleciały na okres lęgowy do zbiornika wodnego na wyrobisku pożwirowym w sąsiedniej Zabawie. W ciągu ponad miesiąca padło tam już ponad sześć tysięcy mew.

Dotąd jednak wirus atakował wyłącznie ptaki tego jednego, konkretnego gatunku. Inne były na niego odporne. Martwe bociany z Biskupic mogą świadczyć o tym, że zagrożone mogą być również inne ptaki, w tym hodowlane. Nie wiadomo co stało się z czwartym, a drugi dorosłym osobnikiem, który również zamieszkiwał to samo gniazdo. Niewykluczone, że również leży gdzieś martwy.

Apele do hodowców drobiu

Ponieważ nowe ognisko znajduje się w sąsiedztwie tego, które zostało zlokalizowane wcześniej nie ma potrzeby wprowadzać dodatkowych obostrzeń.

- Obowiązują te same nakazy i zakazy, które wynikają z rozporządzenia wojewody, które zostało wydane pod koniec kwietnia i doprecyzowane 12 maja – tłumaczy Agnieszka Drebot.

Apeluje przede wszystkich do osób, które posiadają drób w swoich gospodarstwach, aby poważnie wzięły sobie do serca wytyczne związane z tym, żeby trzymać, poić i karmić je w zamkniętych pomieszczeniach lub odizolowanych od kontaktu z dzikim ptactwem. Na fermach drobiu trzeba też stosować specjalne maty dezynfekujące. Osoby wchodzące do kurników zobowiązane są do odkażania rąk i obuwia. Ptasia grypa bardzo łatwo się bowiem rozprzestrzenia, a wyrządzane przez wirus straty są ogromne. Zakażone nim ptaki padają masowo. Do obostrzeń muszą się stosować hodowcy nie tylko z powiatu tarnowskiego, ale również brzeskiego i dąbrowskiego.

Poza powiatem tarnowskim ogniska ptasiej gryp w Małopolsce wystepują także w miejscowości Droginia w powiecie myślenickim, Wieniec - Gdów i Brzegi - Wieliczka w powiecie wielickim oraz w Krakowie Podgórzu.

Tarnowianka wypowiada wojnę wulgaryzmom i obraźliwym bazgrołom na murach

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto