Groźne osuwiska pod Tarnowem zagrażają trzem drogom powiatowym. Starostwo zdobyło pieniądze na przebadanie terenu przez geologów

Pieniądze pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa na prace związane z likwidacją skutków osuwisk. Dofinansowanie pokryje 80 procent kosztów planowanych prac, których efektem będzie dokładne przebadanie pod kątem geologicznym osuwisk w trzech miejscowościach na południu powiatu.

- Szczegółowa dokumentacja będzie dostępna jeszcze w tym roku. Pozwoli nam ona na to, aby starać się o kolejne środki, tym razem na realizację specjalistycznych robót. To są bardzo kosztowne inwestycje i nie jesteśmy w stanie sami ich wykonać – tłumaczy Roman Łucarz, starosta tarnowski.

Osuwiska to prawdziwa zmora powiatu tarnowskiego. Te uaktywniły się szczególnie w latach 2009-2010, kiedy region zmagał się z ulewnymi deszczami i powodziami. Od tego czasu zabezpieczono już wiele miejsc, gdzie wskutek oberwania się ziemi doszło do uszkodzenia dróg. Najpoważniejsze prace przeprowadzone zostały w ostatnich latach m.in. w Zalasowej i Jastrzębi.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie otrzymamy środków od razu na wszystkie trzy zadania. Będziemy je realizować sukcesywnie, choć na pierwszy rzut prawdopodobnie pójdzie Rychwałd, gdzie sytuacja jest w tym momencie najpoważniejsza i istnieje realne niebezpieczeństwo zamknięcia drogi dla ruchu – dodaje starosta Łucarz.

Kwietna łąka powstała z inicjatywy mieszkańców w centrum Tarnowa