Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzięki telefonowi od sąsiada strażacy zapobiegli tragedii. Rodzina spała

Paweł Chwał
archiwum Polska Press
Sąsiedzka czujność prawdopodobnie zapobiegła tragedii w Lusławicach koło Zakliczyna.

W sobotę o godz. 22.42 na numer alarmowy straży pożarnej zadzwoniła osoba, mocno zaniepokojona iskrami wydobywającymi się wraz z dymem przez komin z domu jednorodzinnego w Lusławicach.

Gdy pod wskazany adres przybyli strażacy z jednostki w sąsiednim Zakliczynie, drzwi do domu były zamknięte i mimo pukania początkowo nikt nie otwierał. Wezwano policję i pogotowie ratunkowe.

Ostatecznie strażakom udało się wejść do środku. Na piętrze spali rodzice, a na parterze dziadek z wnukiem.

- W budynku doszło do zapalenia się sadzy w kominie, a to mogło skończyć się tragicznie. Ogień mógł przedostać się przez szczeliny do wnętrza i spowodować, że cały budynek stanąłby w płomieniach, zaskakując pogrążonych we śnie lokatorów - zauważa Wiesław Dzięgielowski, dyżurny operacyjny PSP dla powiatu tarnowskiego.

ZOBACZ KONIECZNIE

FLESZ: Jak działają oszuści na rynku wynajmu mieszkań?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dzięki telefonowi od sąsiada strażacy zapobiegli tragedii. Rodzina spała - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto