Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dębica. Jakub S. ponad dwa lata spędził za kratkami, teraz sąd go uniewinnił od oskarżenia o zabójstwo na osiedlu

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Jakub S. ponad dwa lata spędził w areszcie tymczasowym. Po oczyszczeniu go z zarzutu sąd zwolnił go również z aresztu.
Jakub S. ponad dwa lata spędził w areszcie tymczasowym. Po oczyszczeniu go z zarzutu sąd zwolnił go również z aresztu. archiwum
Zaskakujący finał miał proces w sprawie zabójstwa 32-letniego mieszkańca Dębicy. Oskarżony przez prokuraturę o dokonanie zbrodni Jakub S. został oczyszczony przez Temidę z zarzutów. Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie koniec sprawy. Prokuratura w Dębicy już zapowiada apelację od wyroku.

FLESZ - Koniec z alkoholem w samolotach?

od 16 lat

Jakub S. został zatrzymany przez policję 14 marca 2019 roku. Usłyszał wtedy zarzut usiłowania zabójstwa, który później zmieniono na "zabójstwo z zamiarem ewentualnym". Ponad dwa lata spędził w areszcie tymczasowym. Prokuratura dowodziła, że to właśnie 33-latek zabił mieszkającego po sąsiedzku mężczyznę. Jakub S. nie przyznawał się jednak do winy. Pod koniec maja Sąd Okręgowy w Rzeszowie oczyścił go z zarzutu.

- Jesteśmy zadowoleni z rozstrzygnięcia sądu. Potwierdziły się te okoliczności, które podnosiliśmy w trakcie procesu, że dowody, na których opiera się prokuratura są niewiarygodne - mówi w rozmowie z "Gazetą Tarnowską" mecenas Andrzej Mucha, obrońca Jakuba S.

Sprzeczka na osiedlu zakończyła się zabójstwem?

Tragedia, która była przedmiotem sprawy sądowej, wydarzyła 13 marca 2019 roku na osiedlu przy ul. Konarskiego w Dębicy. Według ustaleń śledczych, 32-letni mieszkaniec jednego z bloków wyszedł o godzinie 22 przed budynek, aby zapalić papierosa. Na zewnątrz dołączył do niego kolega z sąsiedniej klatki. Po kilku minutach w pobliżu palących pojawił się także Jakub S. Mężczyźni go znali, bo mieszkał w pobliżu. Dołączył do towarzystwa.

W pewnej chwili doszło do ostrej sprzeczki między S., a 32-latkiem. Kłótnia, podczas której mężczyźni nie szczędzili sobie ostrych słów, szybko się jednak zakończyła, bo 32-latek postanowił wrócić do mieszkania. Z Jakubem S. został trzeci z mężczyzn. S. miał mu opowiadać, że mężczyzna, z którym się kłócił „bardzo go wkurza” i „pociąłby go jak świnię”.

W pewnym momencie 32-latek znowu wyszedł przed blok i podszedł do Jakuba S. Wtedy ten ostatni - według śledczych - miał wyciągnąć jakiś ostry przedmiot i wbić go mężczyźnie w brzuch. Ranny, w stanie krytycznym, został przewieziony do dębickiego szpitala. Jak się okazało, miał przebitą wątrobę oraz woreczek żółciowy. Lekarze dwa dni walczyli o życie rannego. Mieszkaniec Dębicy jednak zmarł.

Kluczowy świadek zmieniał swoje zeznania, ale prokuratura uznała, że jest wiarygodny

Prokuratura w Dębicy swoje ustalenia opierała o zeznania trzeciego z mężczyzn, który wprawdzie nie widział całego zajścia, ale zeznał śledczym, że widział, jak Jakub S. odchodzi z miejsca zdarzenia. Świadek miał też podejść do ciężko rannego mężczyzny, a ten miał mu wskazać, że został zaatakowany przez Jakuba S.

- Dla nas ten świadek jest wiarygodny - przyznaje Jacek Żak, Prokurator Rejonowy w Dębicy.

Innego zdania jest natomiast obrona Jakuba S. Od początku sprawy podważała właśnie zeznania kluczowego świadka.

- W tym przypadku żaden świadek nie widział zajścia, opierano się na zeznaniach jednego człowieka, który był zupełnie niewiarygodny i zmieniał swoją wersję zeznań, praktycznie co przesłuchanie zeznawał inaczej - podkreśla mecenas Andrzej Mucha.

Obrona przekonuje, że wiarygodność świadka została podważona choćby podczas wizji lokalnej, która na wniosek obrony odbyła się w marcu tego roku w miejscu tragedii.

- Świadek podczas wizji cały czas zmieniał swoją wersję zdarzeń - twierdzi mec. Mucha.

To jeszcze nie koniec sprawy o zabójstwo

Prokuratura żądała dla Jakuba S. kary 12 lat więzienia. Sąd Okręgowy w Rzeszowie oczyścił jednak podejrzanego z zarzutów. Wyrok nie jest jednak prawomocny.

- Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku. Na pewno jednak będziemy składać apelację - podkreśla prokurator Jacek Żak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto