Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czesak: od odpowiedzialności się nie uchylam

Andrzej Skórka
fot. archiwum
Z Edwardem Czesakiem, szefem PiS w okręgu tarnowskim, rozmawia Andrzej Skórka

Grzegorz Kądzielawski, tuż po tym, jak zarząd PiS przegłosował uchwałę o wykluczeniu go z partii, porównał Pana do Muammara Kaddafiego.
Jestem pewien, że to wcale nie była spontaniczna wypowiedź, pod wpływem emocji, tylko przemyślane sformułowanie, mające zdyskredytować moją osobę w oczach wyborców. Ale specjalnie nie warto się do tego odnosić.

No to może rządził Pan partią w okręgu tarnowskim zbyt miękką ręką? Kilka ostatnich miesięcy zdominowały głośne, nie tylko lokalnie, konflikty.
Też od jakiegoś czasu nad tym się zastanawiam. Ale ja jestem zawsze skłonny łączyć i łagodzić, a nie sprawować dyktat i forsować radykalne posunięcia.

Skłonność do koncyliacji nie wychodzi na dobre ani Panu, ani partii. Bo końca sporów nie widać. Choćby kontrowersyjnej sprawy rejestracji list kandydatów PiS do powiatu przez Lucynę Malec.
No tak, ale w którymś momencie z tym tematem też się zmierzymy.

Tylko, że to przeciąganie trwa już ponad cztery miesiące! I partia wciąż nie orzekła ostatecznie po czyjej stronie była racja? Mieczysława Krasa czy może Lucyny Malec? Nikt żadnych konsekwencji nie poniósł.
Ostatnia wizyta przedstawicieli najwyższych władz partii i wysłuchanie wielu głosów z pewnością przybliżyła nas do zasadniczych rozstrzygnięć.

Joachim Brudziński dużo czasu poświęcił na zapoznanie się z problemami tarnowskiego PiS?
Nadzwyczajne posiedzenie zarządu okręgu było jednopunktowe. Trwało około dwóch godzin. Nasi goście wysłuchali wypowiedzi wszystkich, którzy mają coś do powiedzenia w kwestiach konfliktów, jakie pojawiły się w naszym zarządzie. Zdań odmiennych, co podkreślam.

Wysłuchali i to wszystko? Żadnych decyzji, zaleceń, sugestii?
Sytuacja panująca w Tarnowie przedstawiona zostanie na posiedzeniu komitetu politycznego partii. To tam zapadną decyzje ostateczne. Oczywiście w ramach kompetencji komitetu politycznego i statutu.

Jakaś wiedza na tym szczeblu już i tak chyba była? Z korespondencji, spotkań w Sejmie?
Rozmowa na miejscu pozwoli celniej ocenić sytuację. Lepiej niż lektura subiektywnych elaboratów, podpartych wycinkami prasowymi. Nie zawsze zresztą oddającymi istotę sprawy.

Pan też mógł prezentować swoje opinie w mediach, ale nie przejawiał na to ochoty.
Problemy, jeśli takie się pojawiały, przekazywałem przede wszystkim kierownictwu naszych struktur. Nie biegłem z tym od razu na konferencje prasowe i nie wymachiwałem dokumentami. Uważam, że wewnętrzne sprawy powinniśmy rozstrzygać w łonie partii.

O sytuacji w Tarnowie często rozmawiał Pan z prezesem Kaczyńskim?
Rzadko. Prezes Jarosław Kaczyński jest tak obciążony sprawami z całego kraju, że to nie miałoby większego sensu.

Konflikty uda się ugasić "pokojowymi metodami"?
Wszystko zmierza do zakończenia sporów i zjednoczenia sił przed kolejną czekającą nas kampanią wyborczą. Chcemy zażegnać konflikty i osiągnąć jesienią jak najlepszy wynik wyborczy. Na ile głębokie są podziały, które w łonie zarządu się zarysowały, to niebawem oceni komitet polityczny. Poczekajmy na rozstrzygnięcia.

Część członków zarządu domaga się pańskiej głowy. W liście do Jarosława Kaczyńskiego to Pana obarczają winą za konflikty i nadszarpnięty wizerunek partii.
Tarnowskim PiS będzie kierował komisarz?
Nie wydaje mi się, żeby była taka konieczność. Ale wielokrotnie podkreślałem, że ja od odpowiedzialności się nie uchylam. Jeśli komitet polityczny uzna, że należy konsekwencje wyciągnąć wobec mnie, przyjmę to.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto