Co zostało Tarnowowi po igrzyskach i jak to wykorzystać? Miasto liczy teraz na kolejne miliony dotacji na dokończenie stadionu

IE 2023 Kraków – Małopolska to była impreza sportowa najwyższej rangi w historii, jaka zagościła w Tarnowie. Daleko w tyle zostawiła Uniwersjadę sprzed 30 lat, podczas której Tarnów był gospodarzem zawodów w łyżwiarstwie figurowym.

Wybudowane na początku lat 90. sztuczne lodowisko, z czasem przebudowane w halę Jaskółka, kilka lat temu w większości wyburzono. Na pozostałości dawnej konstrukcji opiera się teraz Arena Jaskółka Tarnów.

To właśnie ona na przełomie czerwca i lipca gościła badmintonistów walczących w turnieju igrzysk. W miesiącach poprzedzających zawody stosunkowo młody, bo 3,5-letni obiekt został doinwestowany, by przystosować go do wymogów organizacji imprez międzynarodowych.

Co jeszcze pozostanie w spadku po igrzyskach w Tarnowie? Przede wszystkim trybuna przy ul. Czerwonych Klonów, która stanowiła zaplecze oraz miejsca dla widowni zawodów w plażowej piłce nożnej i piłce ręcznej.

Miesiąc po zakończeniu igrzysk trybuna stoi smętnie w miejscu, które kiedyś zajmował stadion lekkoatletyczny w Mościcach. Przed igrzyskami stary obiekt zrównano z ziemią, by zrobić miejsce tymczasowej arenie sportów plażowych.

Nie ma śladu po bieżni, płycie boiska piłkarskiego i pamiętających czasy głębokiego PRL ziemnych trybun.
Teraz zniknęły również tymczasowe trybuny Beach Areny, został tylko piasek z boisk plażowych.

- Ten piasek na razie pozostanie, dając choćby możliwość rekreacji, uprawiania dyscyplin plażowych, które Tarnów odkrył dzięki igrzyskom – mówi prezydent Roman Ciepiela. - Bo o tym, że można grać w siatkówkę na piasku, wiedzieliśmy od dawna, ale nikt chyba nie przypuszczał, jak emocjonujące mogą być mecze plażowej piłki nożnej, czy ręcznej.

To tymczasowa koncepcja, bo wybudowana na igrzyska trybuna ma być zalążkiem nowego stadionu piłkarskiego w Mościcach.

Magistrat ma przygotowane założenia projektowe dla takiego obiektu oraz program funkcjonalno-użytkowy. Budowę zamierza zlecić w trybie „zaprojektuj i wybuduj”. By tak się stało, potrzebuje jednak pokaźnej sumy pieniędzy, której starczyłoby na budowę podgrzewanego boiska z hybrydową nawierzchnią, sztucznego oświetlenia, przeciwległej trybuny. To minimum, by boisko spełniało wymogi stawiane drużynom grającym w I lidze piłkarskiej.

Główna trybuna kosztowała 20 mln zł. Ile potrzeba na dokończenie całego stadionu?
- Myślę, że potrzeba kilkanaście milionów złotych, około 15, 16 – mówi prezydent Tarnowa.
W lipcu miasto złożyło wniosek do Ministerstwa Sportu o dofinansowanie.

- Liczę na to, że skoro dostaliśmy ponad 20 milionów na pierwszy etap, to dostaniemy również wsparcie na drugi – dodaje Ciepiela.

Optymistyczny wariant zakłada, że dokończenie budowy stadionu zajęłoby rok.

Po trzeciej arenie igrzysk, czyli centrum wspinaczkowym na Akademii Tarnowskiej pozostało wprawdzie tylko miłe wspomnienie medalowych sukcesów tarnowskich reprezentantów, bo ścianki zdemontowano, ale taki los nie grozi inwestycjom w infrastrukturę.

Na przykład letniemu parkowi wodnemu za grubo ponad 30 mln zł, w większości dofinansowanemu jako inwestycja towarzysząca igrzyskom, parkingom na kilkaset miejsc w rejonie basenu, Areny Jaskółka i stadionu, wyremontowanych lub przebudowanych ulic w Mościcach. To samo dotyczy węzła przesiadkowego w rejonie ul. Błonie, na wykorzystanie którego miasto musi koniecznie jednak znaleźć sensowny pomysł.

- Większości tych rzeczy nie udałoby się zrobić, gdyby nie igrzyska, i nikt nam ich nie zabierze – podkreśla Stanisław Klimek, radny PiS, wiceprzewodniczący komisji sportu rady miejskiej. - A jeszcze zyskamy stadion, który będzie służył piłkarzom. Trzymam kciuki, żeby to się udało.

Co charakterystyczne, bez względu na polityczne sympatie, lokalni samorządowcy oceniają, że impreza wyszła miastu na duży plus.

- Oceniam, że około 100 milionów złotych to inwestycje związane pośrednio lub bezpośrednio z igrzyskami w Tarnowie – mówi prezydent Ciepiela.

- Wybudowana na imprezę infrastruktura w Tarnowie to zdecydowany plus dla miasta. Teraz pewne rzeczy, jak stadion, po prostu trzeba dokończyć - dodaje Piotr Górnikiewicz z klubu radnych Nasze Miasto Tarnów.

Utrudnienia dla kierowców na ul. Czerwonych Klonów w Mościcach