Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała ponownie stanął przed sądem. Chodzi o nieprawidłowości przy budowie ul. Kryształowej w Tarnowie

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Ryszard Ścigała w poniedziałek przed sądem przekonywał, że nie jest winny stawianych mu zarzutów
Ryszard Ścigała w poniedziałek przed sądem przekonywał, że nie jest winny stawianych mu zarzutów Robert Gąsiorek
Przed Sądem Okręgowym w Tarnowie rozpoczął się w poniedziałek (5 czerwca) proces apelacyjny w sprawie nieprawidłowości, jakie miały towarzyszyć budowie fragmentu ul. Kryształowej w Tarnowie. Byłemu prezydentowi Tarnowa Ryszardowi Ścigale, który odsiedział już wyrok za korupcję, grozi półtora roku więzienia.

W tym roku minie dziesięć lat od afery, która wstrząsnęła całym Tarnowem. We wrześniu 2013 roku funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali ówczesnego prezydenta miasta Ryszarda Ścigałę. Samorządowiec usłyszał zarzut przyjęcia 70 tysięcy złotych łapówki od przedstawicieli firmy Strabag. Pięć lat później Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał go za to na 3 lata więzienia. Ścigała wyszedł na wolność w lipcu 2020 roku.

Na tym jednak problemy byłego prezydenta z wymiarem sprawiedliwości się nie skończyły. Sąd wciąż zajmuje się sprawą budowy fragmentu ul. Kryształowej w Tarnowie, która była "odpryskiem" afery łapówkarskiej. Ścigała odpowiada za przekroczenie uprawnień i już dwa lata temu został za to skazany na 1,5 roku więzienia przez Sąd Rejonowy w Brzesku. Od wyroku się jednak odwołał.

- Ja nie odwołuję się od empatii sądu, bo sąd nie powinien mieć empatii, tylko że ja żyję od dziesięciu lat w ryzyku kary izolacyjnej, którą raz przeżyłem i to jest straszne. Proszę mi wierzyć, to jest straszne, gdy białe kołnierzyki trafiają do więzienia - mówił podłamanym głosem podczas poniedziałkowej rozprawy Ścigała.

Telefon do dyrektora Tarnowskiego Zarządu Dróg i Komunikacji

Zdaniem prokuratury, były prezydent, poprzez ówczesnego dyrektora Tarnowskiego Zarządu Dróg i Komunikacji (również zasiada na ławie oskarżonych), miał zmienić warunki techniczne budowy fragmentu ul. Kryształowej na korzyść austriackiego inwestora - firmy Polski Asfalt, należącej do spółki Strabag. W efekcie droga miała zostać wybudowana w niższym standardzie, niż pierwotnie zakładano. Ścigałę prosił o to ówczesny prezes żużlowej Unii Tarnów, który liczył na to, że Strabag dofinansuje drużynę.

- Przyznaję, że wykonałem telefon do dyrektora TZDM-u z prośbą o przychylność dla inwestora, ale nie informując, na czym ma polegać ta przychylność. Absolutnie nie oczekiwałem, że ta przychylność wykroczy poza granice prawa - przekonywał przed sądem. - Żałuje tego telefonu, bo mogłem go nie wykonywać, nie troszczyć się o ten cały żużel, nie troszczyć się o tę inwestycję - dodał.

Obrona chce uniewinnienia Ryszarda Ścigały

Obrońcy oraz oskarżony były prezydent Tarnowa wnoszą o uniewinnienie. Ich zdaniem w całej sprawie miasto nie poniosło żadnej szkody, a... zyskało. Kiedy bowiem sprawa wyszła na jaw, drogę ostatecznie wybudowano w lepszym standardzie. Ponadto zdaniem adwokatów Ścigały wyrok pierwszej instancji powinien zostać uchylony, z powodu nieprawidłowego obsadzenia składu sędziowskiego.

Prokurator Seweryn Borek domaga się utrzymania w mocy wyroku Sądu Rejonowego w Brzesku.

Kolejna rozprawa zaplanowana jest w lipcu.

Tak wyglądał Dzień Dziecka z policjantami i strażakami w Żabnie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Były prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała ponownie stanął przed sądem. Chodzi o nieprawidłowości przy budowie ul. Kryształowej w Tarnowie - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto